Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Aga z miasteczka Bydgoszcz-Fordon. Od czasu do czasu, towarzyszy mi i beszczelnie zaniża średnią ;) łofcarek niemiecki - Nazgul Dorplant. Nazgulko po 10 latach pobiegł na chmurkę i tam spogląda na mnie, ja na niego, kiedyś jeszcze się spotkamy... Mam przejechane 16392.07 kilometrów w tym 3745.08 w terenie. Jeżdżę z prędkością ponad świetlną17.69 km/h i się wcale nie chwalę. ;)
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Serwis aparatów cyfrowych
Bydgoszcz



Szkolenie psów, Hodowla, Sport
Dorplant.pl




Forum właścicieli psów rasy owczarek niemiecki forum.owczarkopedia.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Aga.bikestats.pl

Archiwum bloga


Dane wyjazdu:
19.10 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

>>> THE BIG BIG TRIP - PRAGA 2008 <<<

DZIEŃ ÓSMY

Czwartek, 8 maja 2008 · dodano: 08.05.2008 | Komentarze 11

>>> THE BIG BIG TRIP - PRAGA 2008 <<<

DZIEŃ ÓSMY



SZKLARSKA PORĘBA - FORDON NA SKRÓTY ;))))

Czas wracać do domu, zbudziliśmy się bardzo wcześnie rano, zostawiliśmy sobie godzinkę do odjazdu pociągu, szybkie pakowanko, sprawdzenie czy nic nie zostało...
Monia: -gdzie jest mój licznik?!?!
Ja: -yyyyyyyyyyy (???)

spoko spoko, leżał na łożu, mogliśmy wyruszać na dworzec ;)
Na dworcu, mała ekstrema, jakaś kobita baaaaardzo długo kupowała bilet, zatem postanowiliśmy, że Monika kupi nam bilety, a my (Tomek i ja) zapakujemy rowery i bagaże do ciapągu. Niestety czas naglił, zostały sekundy do odjazdu ciapągu, a Monia nie miała jeszcze kompletu biletów... W rezultacie trzebabyło poprosić Panią konduktor o przyjście do naszego przedziału w celu zakupu dla mnie biletu.
Troszeczkę wzięliśmy w obroty Panią Konduktor, ale okazała się SPOX kobietą i wypisała nam wspaniałe rzeczy na bilecikach, znaczy się opłata konduktorska 0zł (w końcu to nie nasza wina że nie zdażyliśy zakupić biletów) ;)
I tak oto szczęśliwi, wypoczywaliśmy w naszym wagoniku, dużo było śpiochania i czas szybko mijał - przydało się. We Wrocławiu pożegnałam Monikę i Tomka... którzy wysiedli z pociągu, a ja w nim zostałam gdyż leciał na Poznań.
Niestety okazało się, że jakiś inny ciapąg ma opóźnienia i w sumie miałam godzine postoju we Wro :(
Do Poznania zajechałam chyba z 1,5h opóźnieniem!!!!!
I tam miałam chwilkę czasu, poznałam kolejnego Bs'owicza, mianowicie Winq, z którym krzątałam się po okolicach dworca no i był też czas na rozmowę :)
W Poznaniu była moja pierwsza i jedyna przesiadka. Niestety powrót już taki fajny nie był, bo przez jakąś godzinę pociąg był pełny, a przedział na bagaże był pełen.... uwaga..... przemęczonych pracą ludzi, tj. kopciuchów i smakoszy chmielu, a fe, nie dało się wejść ;/
Po kilku stacjach zaprowadziłam tam białego micha i cały czas miałam go na oku stojąc za drzwiami.
Odetchnęłam z ulgą kiedy już wszyscy z tego przedziału wysiedli, mogłam wreszcie sobie posiedzieć i pooglądać piękne widoczki.
W domu zameldowałam się ok 20....... z przecudownymi wrażeniami, kilkoma setami w nogach i setkami zdjęć.......




HASŁO TYGODNIA:
[B]GDYBY NIE MONISIA......... TO BYM GÓWNO ZOBACZYLI ;D"
POZDR DLA KOSMACZA I TYFUSKA KTÓRYM DZIĘKUJĘ ZA PRZESYMPATYCZNY I EGZOTYCZNY WYPAD ;D;D;D ;)


!!!!!!!!!!!!AH TEN HONZIIIIIIIIIIKKKKKKKKKKKKKKKKKK!!!!!!!!!!!!
;D



Komentarze
Mlynarz
| 16:10 piątek, 16 maja 2008 | linkuj Część relacji obejrzałem/przeczytałem.
Na resztę czekam! :)
flash
| 00:36 wtorek, 13 maja 2008 | linkuj relacjo!
łer ar ju? :)
vanhelsing
| 19:52 piątek, 9 maja 2008 | linkuj Fajne zdjęcie :D TAkie hm.... orygynalne ;D
Rudd
| 00:43 piątek, 9 maja 2008 | linkuj Widzę, że wyprawa się udała :)

Czekam na relację.
mavic
| 23:33 czwartek, 8 maja 2008 | linkuj Praga jest piękna.
Ps. moja relacja też jakoś się nie może stworzyć.
Galen
| 23:25 czwartek, 8 maja 2008 | linkuj Pic na wodę fotomontaż :]
Ale ładny :D
aliszja
| 23:03 czwartek, 8 maja 2008 | linkuj Ej... z tym zdjęciem to coś nie tak :P
Pozdrowionka
Pixon
| 22:51 czwartek, 8 maja 2008 | linkuj Nietuzinkowa zabudowa tej Pragi nastała. Budynek wchodzi w budynek, pod jakimiś dziwnymi kątami.
Wiele się zmieniło od mojej ostatniej wizyty w tym ładnym mieście.
djk71
| 22:44 czwartek, 8 maja 2008 | linkuj Witaj w domu. Szkoda, że relację będzę mógł przeczytać dopiero po naszym powrocie.
Odpoczywaj.
vol7
| 22:23 czwartek, 8 maja 2008 | linkuj Zdjęcie jest kapitalne! Choć mam wrażenie, iż są to dwa...
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!