Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Aga z miasteczka Bydgoszcz-Fordon. Od czasu do czasu, towarzyszy mi i beszczelnie zaniża średnią ;) łofcarek niemiecki - Nazgul Dorplant. Nazgulko po 10 latach pobiegł na chmurkę i tam spogląda na mnie, ja na niego, kiedyś jeszcze się spotkamy... Mam przejechane 16392.07 kilometrów w tym 3745.08 w terenie. Jeżdżę z prędkością ponad świetlną17.69 km/h i się wcale nie chwalę. ;)
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Serwis aparatów cyfrowych
Bydgoszcz



Szkolenie psów, Hodowla, Sport
Dorplant.pl




Forum właścicieli psów rasy owczarek niemiecki forum.owczarkopedia.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Aga.bikestats.pl

Archiwum bloga


Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2009

Dystans całkowity:55.11 km (w terenie 34.00 km; 61.69%)
Czas w ruchu:03:55
Średnia prędkość:14.07 km/h
Maksymalna prędkość:30.24 km/h
Maks. tętno maksymalne:167 (86 %)
Maks. tętno średnie:147 (75 %)
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:13.78 km i 0h 58m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
8.37 km 0.00 km teren
00:28 h 17.94 km/h:
Maks. pr.:27.08 km/h
Temperatura:2.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

połowicznie cywilno-rowerowo ;)

Sobota, 28 lutego 2009 · dodano: 28.02.2009 | Komentarze 0

today dla odmiany, cywilno rowerowo bo znowu coś w praniu :P
mimo obietnic ze wczoraj pojeżdżę to oczywiście leniuch wkroczył do akcji dopiero dzisiaj. :P:P:P
mała pętelka, naprawdę cieplutko już jest i mam już ochotę nie odpuszczać jazd!!!!!
krwiaczek nadal jest i ma się świetnie :) nawet z lekka różowiasty się zrobił ]:-> ;)))
ahhhhh co za dużo lenistwa to nie zdrowo!!
pozdr!!!!
Kategoria T jak terenowe


Dane wyjazdu:
25.29 km 20.00 km teren
02:05 h 12.14 km/h:
Maks. pr.:17.43 km/h
Temperatura:-1.0
HR max:167 ( 86%)
HR avg:147 ( 75%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

ciamajda!!!!!!!!

Niedziela, 22 lutego 2009 · dodano: 22.02.2009 | Komentarze 0

CIAMAJDA!!!!!!!!!!!!!

wierzcie bądź nie... ale CIAMAJDA przed wyjściem z domu nie była CIAMAJDĄ...!! ;>

Jeszcze_nie_ciamajda miała w d... to, że...
1) jej koffana bluzka termo trafiła właśnie do pralki,
2) jej zimowe rękawiczki podróżują do nakła blachosmrodem...a drugą parę ost. raz widziała z 12 miesięcy temu...
3) jej prędkość średnia przejazdu dzisiaj nie będzie zadowalająca,
4) ostatnim razem zostawiła na myjce bidon termiczny - ee hmmmmm... tfu... tego to do dzisiaj przeżyc nie mogę ;P ;((((

jeszcze_nie_ciamajda miała to wszystko w głębokim poważaniu (no prawie wszystko - patrz pkt 4 ;) ) gdyż zaczął padać śnieg i należało z tego skorzystać!!!! yeahh!! :)



jeszcze_nie_ciamajda - (patrz zdjęcie) obrała kierunek na Myślęcinek, w sypiącym białym szaleństwie znalazła upragniony spokój ducha i błogie chwile relaksu... ah jak przyjemnie!!!



i było tak pięknie, tak biało, świeżo i naturalnie że jeszcze_nie_ciamajda musiała zostać ciamajdą :>
lasem jechało się tak cuuudnie.... tak błogo..... :) ale pod śnieżkiem czychały niespodzianki...
jedną z nich było niekontrolowane bliskie spotkanie z matką naturą... ee co tam będę owijac w bawełne... w 0,00001 sekudny zanurzyłam łeb w śnieg i heja! :P
teraz wiem po co nosi się kask ;P

CIAMAJDA zostawiła ślad owego zdarzenia dla potomnych, myślę że imponujący..., aczkolwiek żenujące jest to iż komórka CIAMAJDY, nie potrafi zrobić fotek 3D ;P


heh no nic, CIAMAJDA jak to ma w zwyczaju burknęła se w myślach słówko bardzo brzydkie, ale nie wykluczone że było ich więcej niż 1 :P chwila złości emanuowała podczas rytuału składania kości i wsadzenia ich spowrotem na rower - uff wszystko na swoim miejscu ale to biodro...... k... znowu ;(( 2 tygodnie bez spania na lewym boku ;(((((((((((((((((((((( normalnie porażka!!
ale nie myśląc wiele o przyszłości, CIAMAJDA ruszyła do tego myśla bo przeca brakowało z 1km.

pofruwało się tu i ówdzie, ani jednego rowerzysty, natomiast saneczkarzy wiele.

czas szybko mijał, a śniegu coraz więcej... nie ułatwiało to kontroli nad rowerem, więc trzebabyło w drodze powrotnej odciążać kierownice żeby nie było powtórki ;)

nieopodal miejsca zbrodni w drodze powrotnej


misio


w drodze powrotnej naprawdę było ciężko, śniegu tyle co palec wskazujący (sprawdzałam! ;D)...
ooo tyyyyyyyle


no i znowu bym się wypierniczyła, tym razem na pobliskim krzaczku ;P już miałam przed oczyma jak ląduje paszczu na tym krzaczku, ale na szczęście przednie koło zatrzymało się przy podwyższeniu runa leśnego uffffff a mówie Wam... drift był nie mniej imponujący!!!! ;D;D

no a tu już do domku kilka km

jechało się dośc niebezpiecznie, postanowiłam więc spuścić trochę powietrza, ale cieszę się że nie zrobiłam tego wcześniej bo... przypadkowo spuściłam prawie całe w tyle ;P i sobie dodreptałam kilkaset metrów do domu.
uff to by było na tyle...
w domu oczywiście szacowanie strat hmm wnioski... CIAMAJDA ma słusznie ulokowany tłuszczyk na sobie ;D pełnil on też rolę amortyzującą ;D a nim się krew przebije do powierzchni skóry to pewnie jeszcze z 24h miną ;) hahaha czasami warto mieć "big ass" ;D chodzić chodzę, ale co za bbbbbóóóllllll wrrrrr juz to widze jak bede mogla ubrac kilka warstw do pracy na siebie ;((( chyba 2 tygodnie w jednych spodniach bede popierdylać bo jedne są na tyle luźne żeby nie bolalo ;/ ahhh muszę trochę pomarudzić co nie :P
the end śnieżnego armagedonu! :P

przypisy końcowe:
początkowo było naprawdę sympatycznie, ale powrót był dość wkurzajacy i przy drugim drifcie już nóżki CIAMAJDY_TCHÓRZA trzęsły ;P nie mówiąc już o wczorajszym łyżwowaniu, gdzie do zawału doprowadzali mnie strusie pędziwiatry buuuu większej panikary od CIAMAJDY to nie ma.
ogólnie łikend zaliczam do UDANYCH, ale baaaaaaaardzo urazowych!! wczorajsze siniaki na kostkach od łyżew + dzisiejsze stłuczone udo = CIAMAJDA!! :D
pozdr dla wszystkich co dotrwali do końca tej opowieści.
///usadzona na prawym pół-dupku CIAMAJDA ;P ;)

2-07-39
147
167
1300
8
71
18

edit poniedzialek:
po 24h tak jak przypuszczałam mam piękną czarną plamę na zadku :P krwiak to się chyba nazywa, wielkości pomarańczy!!! ;( dużo tego tłuszczu musi tam być, dużo ^^ i pomyśleć że chciałam coś z nim zrobić!! o nie nie... - zostaje tam w takiej ilosci w jakiej zawsze był ;D
Kategoria T jak terenowe


Dane wyjazdu:
17.04 km 14.00 km teren
01:07 h 15.26 km/h:
Maks. pr.:30.24 km/h
Temperatura:-1.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

.

Środa, 4 lutego 2009 · dodano: 04.02.2009 | Komentarze 0

:(((((((((((((((((((((((((((((((((((


Dane wyjazdu:
4.41 km 0.00 km teren
00:15 h 17.64 km/h:
Maks. pr.:24.39 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

ten rok zapowiada się zarąbiście ;D

Poniedziałek, 2 lutego 2009 · dodano: 02.02.2009 | Komentarze 0

kolejna długodystansowa jazda ;P
najpierw wtyłkowind, później wpaszczuwind, ale było ok, słońca dużo i czuję wiosnę ;>
/dom/przylesie/dom

p:T,t:S.