Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Aga z miasteczka Bydgoszcz-Fordon. Od czasu do czasu, towarzyszy mi i beszczelnie zaniża średnią ;) łofcarek niemiecki - Nazgul Dorplant. Nazgulko po 10 latach pobiegł na chmurkę i tam spogląda na mnie, ja na niego, kiedyś jeszcze się spotkamy... Mam przejechane 16392.07 kilometrów w tym 3745.08 w terenie. Jeżdżę z prędkością ponad świetlną17.69 km/h i się wcale nie chwalę. ;)
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Serwis aparatów cyfrowych
Bydgoszcz



Szkolenie psów, Hodowla, Sport
Dorplant.pl




Forum właścicieli psów rasy owczarek niemiecki forum.owczarkopedia.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Aga.bikestats.pl

Archiwum bloga


Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2007

Dystans całkowity:525.70 km (w terenie 20.00 km; 3.80%)
Czas w ruchu:29:08
Średnia prędkość:18.04 km/h
Liczba aktywności:16
Średnio na aktywność:32.86 km i 1h 49m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
24.94 km 0.00 km teren
01:24 h 17.81 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

ooo brrrrrr miało być

Poniedziałek, 30 kwietnia 2007 · dodano: 30.04.2007 | Komentarze 1

ooo brrrrrr miało być małe 10km, ale kiedy Aga bierze ze soba mape to znaczy że zabłądzi :P
Zrobiłam dobry uczynek, ktoś zgubił kartę członkowską krwiodawstwa [koleżanka o tych słynnych łydkach ją przyuważyła w pracy :P ], a że osoba mieszka tam gdzie moja korba nie sięgła, to pojawiła się nowa trasa do zrealizowania. Pojechałam więc nad Wisłę gdzieś obok kolegi Yaro bo ul. Bydgoską, pstryknęłam fotkę i odbiłam do celu:PPPP Po 8 km stwierdziłam że mi mało, więc pojechałam na Jarużyn, okropny wiatr a ja 1km pod górkę oj było ciężko. Później skręciłam do lasu i chciałam wrócić do fordonu, ale zapomniała mi się droga i wyjechałam na Osielsko, ciekawe jaki miałam wyraz twarzy kiedy zobaczyłam obce zabudowania :D Gdyby nie było tak zimno pokręciłabym się tam, ale niestety przeciełam je nawprost i wyleciałam na znaną Szosę Gdańską, 41,55 km/h z górki a łapki jak sopelki masakra

photo by majne rozładowalejszyn komórejszyn bo aparat został w domu


No to chyba na tyle z tej wyprawy i modlę się o to że ktoś Was dzisiaj z kompa zrzuci na noc bo mi znowu zaspamujecie :D:D:D hihihi

ok muszę się przyznać że uciekam z kompa bo mi na oczy pada, grzecznie mi proszę tu :)

a z tym wypadem to dobry pomysł, muszę podszkolić formę bo mnie gdzieś tam jeszcze zostawicie hihi :):):)

mój jak zawsze piękny super niski puls
av 154
max 177

Hz: 6
Fz: 36
Pz: 56


Dane wyjazdu:
28.73 km 0.00 km teren
01:36 h 17.96 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Wycieczka brzegiem Wisły, szukając

Niedziela, 29 kwietnia 2007 · dodano: 29.04.2007 | Komentarze 185

Wycieczka brzegiem Wisły, szukając Solca Kujawskiego (po drugiej stronie rzeki)







Most na Wiśle


Mój codzienny widok czyli pomnik upamiętniający istniejącą za czasów II wojny Szkółkę Szybowcową,


Cel osiągniety: 500km/kwiecień
Wiatr zniechęcił mnie na długi dystans, a miało być Chełmno. Jutro do pracy, kolejna nadzieja na Chełmno dopiero w maju :(

puls:
av: 148
max: 184

Hz: 15%
Fz: 47%
Pz: 35%


Dane wyjazdu:
22.10 km 0.00 km teren
01:13 h 18.16 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Dzisiaj dzień totalnie do bani,

Sobota, 28 kwietnia 2007 · dodano: 28.04.2007 | Komentarze 5

Dzisiaj dzień totalnie do bani, mam ochote go przespać już i nie myśleć więcej jak to człowiek uczy się przez całe życie i tak naprawdę mało jest ludzi uczciwych, szczerych. Ostatnio przekonuję się na własnej skórze "umiesz liczyć, licz na siebie" a i sama czasami siebie zawodzę eh :(

Wybierając się na rower miała być wycieczka odprężająca tymczasem przez myśl przechodziła myśl o zgubieniu się w lesie. W dodatku pogoda się popsuła i trzebabyło uciekać nieznanymi drogami do domu bo zimno.


Kilka fot na pocieszenie mordki:

A tu mały uknuty żarcik dedykowany Monice i wszystkim lubiącym brąz SKREŚL... róż :P

Czarny szlak 4km za mostem na Wiśle prowadzący do Ostromecka (czyli droga powrotna nieco na około) Momentami piachu po kask.

Również.


puls
av 143
max 175

Hz: 21%
Fz: 65%
Pz: 13%


Dane wyjazdu:
22.31 km 0.00 km teren
01:07 h 19.98 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Hmmmm miałam do wyboru

Czwartek, 26 kwietnia 2007 · dodano: 26.04.2007 | Komentarze 16

Hmmmm miałam do wyboru - załatwiać sprawy za pomocą sprzęgła & gazu, lub manetek & korby :)
A skoro się tu wpisuję to wszystko jasne co wybralam. Jutro chciałam zrobić sobie przerwę, ale chyba znowu korba zwycięży nad sprzęgłem i jutro też troszkę pokręcę + byc może masa krytyczna.

Moniko wracaj szybko do zdrówka co kolegom kiedyś pokażemy piękne łydki [za drobną opłatą :D]!!!!!

Starałam się dzisiaj o w miarę dobrą średnią, przy niskim tętnie no i nie wiem cieszyć mam się czy płakać hihi :( :) :( :) :(

puls:
av 151
max 171

Hz: 9%
Fz: 41%
Pz: 47%


Dane wyjazdu:
39.50 km 0.00 km teren
02:13 h 17.82 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Nikt nie chce pokazać

Środa, 25 kwietnia 2007 · dodano: 25.04.2007 | Komentarze 4

Nikt nie chce pokazać łydek :P Ani prośby, ani groźby, ah jak się dorobię, to ja tez nie pokażę foch :)))



Moje małe plany na maratony: Nowe Miasto Lubawskie u Golonko i Poznań u Grabka [99,99999% pewności mojej obecności w Pozku] ... ale na przyszły sezon na pewno jakieś góry, górki, pagórki i doliny :) No chyba że na koniec sezonu będzie mnie stać na jakieś przewyższenia, w co wątpię :P

Pulsometr znowu dzisiaj wygłosił bunt, odezwał się dopiero wtedy kiedy skoczył mi puls. Jakiś baran chciał mnie ucelować, należał do takich, którzy zostawiają manewr hamowania (przy znaku A7-Ustąp) na ostatnią chwilę bleeeeee, a chwile później magiczny puls 222 oszukują ;(

Ale jak by nie było jest śliczna pogoda na rower, naprawdę śliczna więc humorek dopisuje :).

puls z 1h 53min bo ten oszukany wykasowałam:
av 145
max 166

Hz: 16%
Fz: 70%
Pz: 12%


Dane wyjazdu:
30.15 km 0.00 km teren
01:36 h 18.84 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Nabijanie kilometrażu bez wiekszego

Wtorek, 24 kwietnia 2007 · dodano: 24.04.2007 | Komentarze 13

Nabijanie kilometrażu bez wiekszego pomysłu na trasę, ul. Kamienna rulez :P
Chyba mocno musiało mi się nudzić skoro zapragnęłam zobaczyć po 4 latach jak wygląda moje stare liceum (feeeee jest coraz brzydsze, więc foty nie będzie :D)

Aaaa i po drodze mijałam pewną starszą Panią, której piesek chciał sprawdzić wpływ bieżnika opony na jego sierść...... i mówi oto zdanie uśmiechnięta od ucha do ucha:
"oooOooOOoOOOOo turystkaaaaa <śmiech>"
chyba nie lubi tego psa ;)))


Aha... chciałam powiedzieć, iż jeśli nie pokażecie swoich łyd to Was dorwę na trasie takim oto zmodyfikowanym bikiem :>.............


do dzieła [twórzcie foty, albo ja ruszę swoje dzieło/działo :D:D:D:D]!!
P.S. Monice (Kosmie) odpuszcze bo sobie jeszcze coś o mnie pomyślicie, a no i będziecie się smucić jak z kobitką przegracie :D:D

pozdr dla "zielonego" (jego wezme za zakladnika):PPPP (dla niewtajemniczonych trocse.bikestats.pl hihi)

puls
av 145
max 175

Hz: 8%
Fz: 83%
Pz: 6% (oby zawsze tak było :P )


Dane wyjazdu:
33.27 km 0.00 km teren
01:39 h 20.16 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Sępólno odkładam na czas

Poniedziałek, 23 kwietnia 2007 · dodano: 23.04.2007 | Komentarze 9

Sępólno odkładam na czas późniejszy z uwagi że trzeba w pracy długo siedziec a nie lubię kręcić się po "nowościch" o zmroku :P
Dzisiaj nakręciłam kółeczko wokół Borówna, a dalej to już raczej owal i do domu ;) :P Jarużyn, Strzelce, Szosa, Borówno, Augustów, SZOSAAAAAA Gdańska of course [szukam sponsora na slicki :P ] gdzieś tam z górki siup max 44, cud że się nie bałam tyle tirów ;) Zamczysko, Pod Skarpą, home.

Aleja Dębów Szypółkowych (droga krajowa na Gdańsk nr E261 - brzmi jak konserwant :P ]


A to stworzonko sobie odpoczywa na drodze, podejżewam że trochę mu się zeschło na słońcu ;)


Ymmm trochę dzisiaj poszalałam pod górkę, goniła mnie znajoma i trzebabyło trochę nadymić ufff udało się jestem the best makro nie mają ze mną szans :D:D:D

puls
av 152
max 184 ^^ bez komentarza :D

Hz 5%
Fz 53%
Pz 41%
pozdrowionka :)))) dzięki za komentarzyki :)


Dane wyjazdu:
56.40 km 0.00 km teren
03:19 h 17.01 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Z braku większego pomysłu

Niedziela, 22 kwietnia 2007 · dodano: 22.04.2007 | Komentarze 11

Z braku większego pomysłu na dzisiaj zwiedziłam ulicę Gdańską, Myślęcinek, Las Gdański, Most na Wiśle, szlak na Dąbrowe Chełmińską a na koniec Ostromecko. Zawsze wydawało mi się że jest dalej :)
Podczas tej szalenie długiej wycieczki moje oczy dostrzegły rozjechanego małego kotka z flakami na ulicy (beee jeszcze nigdy takiego widoku nie widzialam) i gołębia. Aż się nie dobrze robi.
W Myślęcinku doszło do małej awarii przedniego hamulca, ale szybko znalazłam dwa fajne kamyczki pozornie z dala od cywilizacji które symbolizowały mały warsztat i trzebabyło wziąć się za robotę. Z pomocą przyjechał pewien biker, jednak ja jako osoba nieśmiała dokończyłam w samotności me dzieło :D [heh mam nadzieje że mu głupio nie było, bo widać że chętny do pomocy ;) ] Ok ok fotki

Leżałam sobie na trawce przy źródełku, zbijałam bąki i bawiłam się aparatem, szkoda że makro nie sięgło kwiatka a trawkę :P


Stary Fordon z mostu na Wiśle


Ooooo tutaj się fajnie jechało :):):) Gdzieś tam na Dąbrowę Chełmińską


Tutaj już zawróciłam (szczerze mówiąc szukałam Ostromecka które minęłam hehehe)


Leń nr 2 :P:P:P


Oszukany punkt czerpania wody... i jak tu się napić z takiej armaty? :D


Kościółek w Ostromecku


Pałacyk w Ostromecku




Następnym razem zasadzę się na Sępólno Krajeńskie. :)
puls
av 149
max 172
Fz: 12%
Hz: 53%
Pz: 34%




Dane wyjazdu:
21.25 km 0.00 km teren
01:08 h 18.75 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Strzeliłam small traskę z nudów

Sobota, 21 kwietnia 2007 · dodano: 21.04.2007 | Komentarze 6

Strzeliłam small traskę z nudów no i z zazdrości... :> koleżanka z pracy którą serdecznie pozdrawiam ukazała dzisiaj łydki tak umięśnione że nie jeden facet by się powstsydził :) Ciekawe od czego... od roweru? ha :)...od kiluletniej praktyki tańca w szpilkach, no wiecie jife, rumba i te sprawy ;o ... oj zakochałam się :D:D:D:D w jej łydkach of course :D

Niestety uciekła mi i nie zrobiłam fotki, ale kiedyś ją dorwę :D
Oj chyba zamienię rower na przystojnego wysokiego bruneta, a szpilki są gdzieś tam w szafie, więc nie wiele trzeba hihi chętny ktoś? :D:D:D:D:D


puls
av 149
max 167

Hz 7%
Fz 62%
Pz 29%


Dane wyjazdu:
24.63 km 0.00 km teren
01:25 h 17.39 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Obiecałam sobie dzienną przerwę

Wtorek, 17 kwietnia 2007 · dodano: 17.04.2007 | Komentarze 7

Obiecałam sobie dzienną przerwę no i o to się pojawiam. Dostałam zaproszonko na herbatkę, więc wzniesłam moje zwłoki na Wyżyny, takie osiedle oczywiście [na góóóóórce], a nie poziom mojej formy hehe!! :D
W drodze powrotnej złapał mnie zmrok, deszcz no i chyba doigrałam się bo lewa noga sprzeciwiała się, nadwyrężone ścięgno czy coś, no ale do wesela sie zagoi ;) A teraz się odprężam (jak to dobrze kupić mamie masażer do stóp :D ), może się szybciej poprawi ał ał :P :) Dobra koniec narzekania bo tego jest więcej niż dzisiejszych kilometrów :D:D:D:D
Dzięki ogromne za liczne komentarze, a no fotek dzisiaj nie będzie, ale chyba macie jeszcze co oglądać na stronie głównej co? hehe :)
Pozdrawiam Wszystkich cieplutko :):):))

puls
av 152
max 177
Hz 4%
Fz 59%
Pz 36%