Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Aga z miasteczka Bydgoszcz-Fordon. Od czasu do czasu, towarzyszy mi i beszczelnie zaniża średnią ;) łofcarek niemiecki - Nazgul Dorplant. Nazgulko po 10 latach pobiegł na chmurkę i tam spogląda na mnie, ja na niego, kiedyś jeszcze się spotkamy... Mam przejechane 16392.07 kilometrów w tym 3745.08 w terenie. Jeżdżę z prędkością ponad świetlną17.69 km/h i się wcale nie chwalę. ;)
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Serwis aparatów cyfrowych
Bydgoszcz



Szkolenie psów, Hodowla, Sport
Dorplant.pl




Forum właścicieli psów rasy owczarek niemiecki forum.owczarkopedia.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Aga.bikestats.pl

Archiwum bloga


Dane wyjazdu:
101.51 km 0.00 km teren
04:50 h 21.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Przepiękna pogoda więc... mykejszyn

Niedziela, 13 kwietnia 2008 · dodano: 13.04.2008 | Komentarze 10

Przepiękna pogoda więc... mykejszyn do Babci :)

4don - Zamczysko - Szosa Gd. (tutaj napotkane uaha pieski dwa, w radiowozie ;) ) - z lenistwa nie sfocony stadion Zawisza - PKP - Kanał Bydgoski - Nakielska - ....
- Nakło nad Notecią -
.... - Myślęcinek - Niemcz - Osielsko - Zamczycho - home :)

Wreszcie nastała wymarzona pogoda!! Mimo kilku spraw na głowie, postanowiłam urwać się w domu w celu odwiedzenia Babci w Nakle n. Notecią :) Dawno już mnie tam nie było :)

Już od rana moc wrażeń. :P Po pierwsze, wyruszyłam o godzinie kościołowej, a co za tym idzie na ścieżkach rowerowych straszyły mocherowe berety :P Slalom był nieziemski. Po ponad 2 km jazdy pod zarąbisty wiaterek stwierdziłam, że mam nieposmyrany napęd i że pulsometr mi nie domaga - w tył zwrot :D
I tym oto sposobem na dzień dobry dorobiłam sobie ponad 5 km jazdy, toż to czyste szaleństwo ;))
Przez całą drogę do Nakła zmagałam się z wiatrem, ale kto by się tym przejmował kiedy słoneczko ogrzewa karczycho :)

Kilkanaście kilosów dalej "spotkałam" znajomego mojej funfeli Szyszuni, który kiedyś tam zagadywał mnie na n-k... ciekawe czy mnie poznał w realu? :P

"Standardowo do pracy" :D Tzn nad Kanał Bydgoski :)

Mój ukochany Kanał Bydgoski :)


Śluza nie-Opatowicka, z dedykacją dla Czesia i rodziny :)


Jemiołoski nad Kanałem, specjalnie dla Młynarczyka :)


A dla Moniki, mamy kawałek mosteczka :)


Patataje dla siostry Piotrka :) Wyczaiłam je jadąc z góry, a jak tylko znalazłam się "na ich poziomie", niestety przysłaniało mi je podwyższenie terenu... ...by się do nich dostać, musiałam najpierw pokonac głęboki rów, strome podejście.... ... i oto są :)








A stąd przyjechałam i wyczaiłam kunie :)


Dziewięćsetno letni Dąb w Potulicach im Władysława Szafera... miłego przewijania zdjęcia... a tutaj damy z dedykacją dla Asicy, żeby sobie rolkowała mozolnie fotę ;))))


Jako że mi fotencja nieco nie wyszła, zamieszczam tyż taką z neta:
:)

Nie pamiętam dokładnie cóż to było, ale to już Nakło i coś w rodzaju "spieniacza" wody na Kanale Bydgoskim... tak tak, on się ciągnie aż do Nakła :)


Widoczek na cukrownię... ciekawe czy w swoim domu posiadacie cukier z Nakła? Pracuje tam mój wujek :)


No i wreszcie dojechałam do Babci :) Ale była akcja ;D Zadzwoniłam domofonem - otworzyła mi drzwi. O dziwo (!!!!) nie wyszła na klatkę zobaczyc kto przyszedł. To chyba z lenistwa... wchodzę na legalu z rowerem do mieszkania... no i jeszcze zza drzwi się odzywam, a kiedy otwieram drzwi do pokoju, zrobiła oczy jak 5 złotych, bo myślała że ktoś o kulach wchodzi, a o 13 słyszała jak jedzie karetka ;))) hehehe ah ta wyobraźnia!! :P Załapałam się na pyszne ciasto z jabłkami... i na moją ulubioną bułę ze śmietankowym serkiem topionym :D nie ma to jak u babci :D Chwile pogaduliłyśmy i w drogę :)

Rynek w Nakle


Bocian biały (Ciconia ciconia) - tj. klekoty tuż za Nakłem - w Występie, special for Tomalos :D


później było "długo długo nic...." :D Po ok. 84 kilometrach, naszła mnie ochota na wydłużenie dystansu :D Długo nie myślalam i ul. Nakielskiej udałam się w stronę Myślęcinka :D Tam czekał mnie super zajebiaszczy podjazd..... oj po tych 80 kilosach to była po prostu MOC!!!!!!!! :D W ogole powrot był z wiatrem, to jakos jej zbytnio nie brakowało do szaleństw :)

Objechałm sobie jeszcze na Niemcz... a tam przebiegły mi przez ulicę dwa białe jak śnieg i włochate dupska :D hehehe pierwszy raz udało mi się sfocic Sarenki :) Przepraszam że od tylca :) hmmm zadedykujemy je Krzyśkowi (Winq) :D


Pokręciłam się tam jeszcze chwilkę i z rezerwą 7 kilometrów do sety popędziłam do domku zajadając się Krówkami (Michałki zbieram dla Karli76 :D) :)

Aaa i fajnie było tak wracac do domku na pulsie ~143 :) Normalnie im dłuzej kręce tym lepiej :D No dobra, z wiatrem miałam i końcówkę potraktowałam lajtowo :D

hmm i to by było na tyle :D
Chyba nie musze pisac ze bylo zajebiaszczo, pomimo tego, że stuka mi cos w suporcie i lewe kolano nie domaga... chyba się dobrali do pary :D
Amenos :D

Tak sobie dzisiaj pograłam w skojażenia i dedykacje na fotkach..... ale oczwyście są dla Was wszystkich :D Takie małe wytłumaczonko ;)

4-40-19
150
172
2025
6
57
35
Kategoria Całodniowe



Komentarze
Paulina :P Siostra Młynarza xD | 11:29 sobota, 19 kwietnia 2008 | linkuj Ha! Pewnie, że się cieszę z tych zdjęć ^^
Przede wszystkim dzięki, iż o mnie pomyślałaś ;* No i zapewne kosztowało Cię to wiele wysiłku tak więc dziękuję jeszcze bardziej :*

Pozdrawiam! :*
Mlynarz
| 02:15 sobota, 19 kwietnia 2008 | linkuj Ja pierdziu! Większych dębów tam nie macie?! :D:D:D

Dzięki Ci Jemiołosku za te jemiołki! :D
Chętnie bym się z Tobą pod nimi przespacerował ciemną nocą... buahahaha ;P

W ogóle miło, że prawie dla każdego znalazłaś jakieś fotki. :)
Tylko dziwi mnie dlaczego akurat dla Winq'a są sarnie dupska... ;P

Przekażę siostrzyczce, że masz dla niej koniki. :)
Na pewno się ucieszy, zwłaszcza, że musiałaś się troszkę poświęcić.

Oczywiście gratuluję Ci setki! Masz już trzy na koncie i wszystkie zrobiłaś w krótkim odstępie czasowym, to jest już coś! Chyba w tym roku to ja Ciebie będę gonił, a nie na odwrót. :)

Chciałem też dodać, że bardzo fajnie, że odwiedziłaś babunię. Na pewno się straszliwie ucieszyła! I zazdroszczę Ci babcinych przysmaków! :)

p.s.
Nie wiem skąd mam cukier, bo mi się skończył. :D

POZDRAWIAM!
tomalos
| 00:32 środa, 16 kwietnia 2008 | linkuj no, ładnie śmignęłaś

ta śluza może i nie opatowicka, ale z braku laku musimy się zadowolić taką...
dzięki za ciconia ciconia, teraz kolej na ciconia nigra :P
jahoo81
| 10:32 poniedziałek, 14 kwietnia 2008 | linkuj hihi podoba mi się twój tok rozumowania :D
karla76
| 10:14 poniedziałek, 14 kwietnia 2008 | linkuj oj jakie fotencje!!!!:)a opis wycieczki wyśmienity jak ciasto z jabłkami;)wiesz widze po zdjęciach ,że też masz ładniusie terenki!:)Gratuluje
hahahaah czekam na Michałki!!!!!:)
pozdrowionka
Aga
| 06:33 poniedziałek, 14 kwietnia 2008 | linkuj vanhelsing ja również lubię takie wypady :) nastrajają mnie pozytywnie :)
Monika całkiem dobry pomysł z rowerowym przyjazdem hehehe
Łukasz Rzeczywiście dębol coś nie teges się posklejał :P nie tak latwo jest zrobic zdjęcie panoramiczne leżąc prawie na trawie z trzęsącymi się rękoma :D ale pewnie juz go widziales.... w rzeczywistosci jest duuuuuuzo dorodniejszy :)
Asia no Dąb, bo Dębowe, a Dębowe kojaży się z kiełborką ;))))) hehehehe
Nie nie, ZNOWU nie chcieli :D Aczkolwiek jak już się "doigram" to pewnie uczepią się braku dzwonka i wtedy będziecie się ze mnie śmiac hehehe :D


Pozdrawiam :)
jahoo81
| 23:20 niedziela, 13 kwietnia 2008 | linkuj Hehe dzięki :)
Ale dlaczemu akurat dąb??? i dlaczemu z przewijaniem??? :)
Fajna imressska na rowerku i fajne fotky :)
PS. Ja też się zawsze śmieję z tych białych dupeczek na polach:D A dwa pieski nie chciały przypadkiem sprawdzić numeru ramy Poisonka??? A może znów Cię podrywali??? :D
Pozdrowienia:)
Lukaszdevil
| 23:16 niedziela, 13 kwietnia 2008 | linkuj Wooooow. Znowu setka. A ja myślałem że dziś podgonię Cię i dupa :P To chyba będzie rok pod znakiem Agenciary.
Wszystko ładnie pięknie... ale dąb Ci się Ago troszkę śmiesznie posklejał. :P
kosma100
| 21:52 niedziela, 13 kwietnia 2008 | linkuj WHAW!!!!
NO COMMENTS ;)
I dzięki za dedykację ;)
Już Cię nie dogonię - chyba pojadę jutro do Bydzi na rowerze ;D
Pozdrawiam ;)
vanhelsing
| 21:32 niedziela, 13 kwietnia 2008 | linkuj BRrrawo ! :) Super wycieczka musiała być i te zdjęcia ;) No cud malina:D Ten Dąb "Poisonek" coś za wysoki jest, dobre 5 sekund przewijania :D

Pozdro ;P
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!