Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Aga z miasteczka Bydgoszcz-Fordon. Od czasu do czasu, towarzyszy mi i beszczelnie zaniża średnią ;) łofcarek niemiecki - Nazgul Dorplant. Nazgulko po 10 latach pobiegł na chmurkę i tam spogląda na mnie, ja na niego, kiedyś jeszcze się spotkamy... Mam przejechane 16392.07 kilometrów w tym 3745.08 w terenie. Jeżdżę z prędkością ponad świetlną17.69 km/h i się wcale nie chwalę. ;)
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Serwis aparatów cyfrowych
Bydgoszcz



Szkolenie psów, Hodowla, Sport
Dorplant.pl




Forum właścicieli psów rasy owczarek niemiecki forum.owczarkopedia.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Aga.bikestats.pl

Archiwum bloga


Dane wyjazdu:
65.63 km 30.00 km teren
04:16 h 15.38 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

BAJECZNA wycieczka :)

Niedziela, 3 lutego 2008 · dodano: 03.02.2008 | Komentarze 16

BAJECZNA wycieczka :)

dom - Jarużyn - Strzelce Górne - Gądecz - Dobrcz - Augustowo - Borówno - Strzelce Górne - Jarużyn - las fordoński - Osielsko - Szosa Gdańska - kierunek Tesco ;) - wyżyny - glinki [las na glinkach] - tesco - Kamienna Inwalidów bla bla bla dom ;D

Luty pozytywnie mnie zaskoczył :) Ostatnie dwie niedziele stycznia, były kompletnie przechlapane - i to dosłownie, takie szare i bure... Dzisiaj zastałam przepiękną SŁONECZNĄ pogodę [pewnie tak jak w całym kraju], więc ten mały wicherek który wiał z zachodu miałam w tym momencie w........ ;)
Pierwsze kilometry zniosłam bardzo dobrze, góreczki itd, szły mi jak nigdy :) Mysle sobie 'mmmmmmmm ale mam forme ;D', ale wszystko do czasu kiedy musialam zawrocic ;D ale o tym później hehehe
Ah i przepraszam za nieostre fotki, ale cieżko jest ustawic ostrosc w moich rekawiczkach ;D

Dzisiaj za cel obrałam Gądecz, by odszukac tajemnicze miejsce o nazwie BAJKA I i BAJKA II. Pomógł mi w tym pewien Tomek, który naprowadził mnie jak tam dojechac i znaleźc owe miejsce i dziękuję bardzo za cenne wskazówki - pozdr ;D

Wyjazd z fordonu [i Bydgoszczy tyz ;D ] - stadnina koni, takim to dobrze, obżerac się nie martwiac sie o linie ;P ten z lewej nieco wychudzony


A o to cel mojej podróży :) Niestety nie zabralam ze sobą zaczepu zeby przypiac rower i podejsc blizej. Jaskinie Bajka I i Bajka II

Jaskinia utworzyła się w plejstoceńskich, droboziarnistych piaskowcach, o spoiwie węglanowym. Za otworem zwężający się korytrzyk doprowadza do niskiej salki z kilkoma płtkymi wnękami. Osobliwością jaskini jest naciek o wysokości ok. 0,5 m. Jest on podobny do nacieków tworzonych przez mleko wapienne.



A na pewno nie było by to łatwe, mokre liście i bardzo stromy teren...... wrocę porą letnią :)


Okolica do okoła niczym z bajki ;D No tak, chyba właściwe miano nadano tym jaskiniom ;)


mniam niam niam...... nie mogłam oderwac aparatu od tej 'wiosenno/jesiennej' aury ;D


A później chciałam podjechac do Włók. Niestety myster agenciara jak zwykle pomyliła drogi ;) i wjechała w dosyc sobie szeroką drogę, która prowadziła przez gospodarstwa i szczekające pieski ;D..... a po przejechaniu z 500 metrów zobaczyłam to: ;D


tak tak fotka z pozdrowieniami dla tych którzy lubią rower od tylca ;))

nie miałam ochoty na jazde przez pole ;) wiec musiałam się wracac po błotku, w silnym bocznym wietrze, stresując się po raz drugi tym małym kundlem który wściekle na mnie ujadał ;D

Później juz znanymi trasami, zachaczając oczywiście o Borówno :) Jako że nie wzięłam stroju, dzisiaj za morsa nie robiłam i pstryknęłam tylko kilka fotek na pamiątkę ;)


gdzieś tam dalej wyskoczyła mi żabka spod lodu hehehe a to było dobre ;D


mmmmmmmmmm :)


martwa, zmrożona natura :)


miałąm dzisiaj wielką ochotę na teren! i nie tylko dlatego że paskudnie wiało mi w paszczu, ale po wymianie mostka, strasznie dobrze czuję się za kierownicą mej furki ;) ale i tak niedługo przerzucę mostek na minus ]:->

w lesie nie fociłam.... a z lasu wjechałam do Osielska - Kościółek na focie jak by ktoś nie wiedzial hehe ;)


Kawałkiem Szosy Gdańskiej do Joli.... [wspinanie się pod górkę na Glinki pod wiatr, nie należało do najprzyjemniejszych ;D przypominało to nieco wjazd na Równicę z 20kg bagażem ;D hehehe] Na focie ul. Armii Krajowej [przedłużenie Szosy Gdańskiej]


Po mojego nigdy niewybieganego towarzysza ;D;D;D;D;D :******** :) jego oczka mowią wszystko :)


taki to niegrzeczny piesek, że obciachał na moich oczach to drzewko w 3 sekundy ;D


Po ponad 10 kilometrach, powrót na herbatkę i ....... w drogę :)
Kawałek mojej lampki, droga była ładnie oświetlona więc i tak dobrze świeci :) Jestem zadowolona z zakupu :)


To była naprawdę przyjemna wycieczka, super pogoda, świetne tereny, 0 nudy, 100% satysfakcji :)
Ogólnie forma ok, nawet ten złośliwy wiatr nie przeszkadzał mi zbytnio, prócz dobierania się do mojej szyji, którą skrzętnie przed nim chowałam ;) I o dziwo fajna wytrzymałośc na podjazdach :) W ogóle nie czuję że puls sięga do 180 ;D

Oby tak dalej, oby do sezonu :)
Pozdrawiam WSZYSTKICH :)

====================================
ŚREDNIA PRĘDKOSC WYPADU bez pieska:
ok ~19km/h

Prędkości z jaką biega Basco:
8-10km/h
18-20 km/h w krótkich sprintach, np. z górki żeby miał prościej ;)

hmm przydałby się dogstats.pl ;D
====================================


3;54;53
AV 162 ;P
MAX 187 - walczylam o jak najwyzszy puls ;D
1694
1
18
80

MAX speed 34,80
Kategoria z Basco



Komentarze
Winq
| 01:36 sobota, 9 lutego 2008 | linkuj Nosiłem się z komentarzem, nosiłem, aż się doniosłem.
Fotki udane, jak zwykle.
Fajne kadry.
A jaka lektura.
Czy Ty czasem nie minełaś się z powołaniem??
Do pisania jakichś powieści, opowiastek się zabieraj.
Albo dziennikarstwo.
W BikeBoardzie może się zahaczysz ;-)
Lubię sobie poczytać co koleżanka Agenciara nastukała na klawiaturze.
Fajny opis tych jaskiń, a jaki fachowy. Szacuneczek. Z racji ogólnego zainteresowania tematem ziemi (w końcu żem geologo-podobny :-P) chętnie też sobie je poeksploruje. Może uda się w tym roku nawiedzić moją osobą tamte tereny :-P
Jak jeszcze Ty się Aguś pojawisz w roli przewodniczki, to będzie nieziemsko.
Podrowionka dla wszystkich :-)
dzesio
| 20:55 wtorek, 5 lutego 2008 | linkuj dzieki za komenta:) pozdrowienia z poznania
slavo
| 21:20 poniedziałek, 4 lutego 2008 | linkuj tak w sekrecie to ci zdradze:) avg hr 173 max 189 pozdro!
Aga
| 20:16 poniedziałek, 4 lutego 2008 | linkuj Pyszard hehehehe taaaaaaaaaaaaak na różowo!!!!!!!!!!:D:D:D
szkoda że tylko na tym zdjęciu, bo realnie daje błękitne światło ;( eh ;)
pyszard
| 18:48 poniedziałek, 4 lutego 2008 | linkuj rower od tylca, ooo yeah ! nowa lampka świeci na różowo :)
vanhelsing | 13:00 poniedziałek, 4 lutego 2008 | linkuj ahh ja bym z przyjemnoscia robil fotki wieczorem ale niestety nie posiadam aparatu... :( wszystkie foty robie telefonem, ktory jak jest ciemno nei zrobila ladnych zdjec... :P
Jacus | 07:17 poniedziałek, 4 lutego 2008 | linkuj Znowu jakies kable w kolo goleni ? ohh musimy powaznie porozmawiac :)
kosma100
| 01:55 poniedziałek, 4 lutego 2008 | linkuj Piekna wycieczka no i dystans!!!
Gratuluję i szkoda, że fotki psiaka rozmazane :(((
Pozdrawiam ;)
Aga
| 22:25 niedziela, 3 lutego 2008 | linkuj Mateusz Wiosna już przyszła i nie oddam, przełożyłam kartki w kalendarzu na maj ;D
A Ty byś włączył komentarze u siebie ;P ja nie wiem już co się tu dzieje. Czyżby klątwa Cześka? On uciekł, to za mundurem panny sznurem? albo inaczej... za 'Panienką z okienka' pampersy rowerowe sznurem? ;D ;)
Łukasz ja nic nie piłam prócz herbatki, a Tobie radzę odświeżyc stronkę a nie 'wyzywac' mnie od inżynierów bo ja technik ekonomista i technik informatyk only ;) hehehehhe
rower od tylca to tak z dedykacją dla Pyszarda i Tomalosa bo to oni są mistrzami w tej dyscyplinie ;) hehe a kolorki troszkę podsyciłam w programie bo mój kodak matrycowo nie wyrabia ;/ :P a ja myslalam ze fotka nieco za ostra, ale cieszę ze Ci się podoba :)
Asiu A no udała, jak nigdy :)
pozdrawiam again i idę śpiochac ;D dobranocka :)
jahoo81
| 21:58 niedziela, 3 lutego 2008 | linkuj Cieszę się że i Agenciarze się udała ta niedziela:)
Pzdr
Pixon
| 21:50 niedziela, 3 lutego 2008 | linkuj Aga piłaś coś czy architektura u Ciebie taka lekko krzywa :D co miasto to lepsi inżynierzy budownictwa są.
Wspaniałe zdjęcie "roweru od tylca" piękne stonowane pastelowe kolory, PIĘKNE !

AA no i wreszcie tyłek ruszyłaś na coś dłuższego, a nie tylko buszowałaś po innych blogach ;)

Na fotce przy koniach też jakaś pomyłka ? ;) Koń z prawej, a nie z lewej wygląda na chudszego. A może to zdjęcie tak kłamie.

Ejże! Czyżbyś już rogi anodowała ? :D
Pozdrawiam gorąco
zielak
| 21:44 niedziela, 3 lutego 2008 | linkuj oby do wiosny!
pzdr
Aga
| 21:30 niedziela, 3 lutego 2008 | linkuj DZIĘKI DZIĘKI, ja również jestem zadowolona z dzisiejszego dnia, czuję że odspanęłam od tego pracowitego mózgo-j.....bego tygodnia ;))))))
Slavo to raczej jeszcze nie czas na jakies skaczące wysoko pulsiki, ale to tak samo wychodzi ;D Chyba nikt nie lubi wjeżdżac pod górkę z tępem rowerzysty-składakowca ;D
Wicio150takiej jak ta już nie będzie ;) bo gdzie ja spotkam drugi raz te same kundle? ;D hehehe
VanhelsingNo niestety - ktoś musi pracowac, żeby inny mógł jeździc :D Ty przeklinasz pracującą niedzielę, a ja... poniedzialek, wtorek, srode, czwartek, piątek, sobotę ;D 6:1 wygralam? :D

Piesek nie jest mój :) Jest zapożyczony ;D Ale gadzina to jest z niego kochana :) Jak mnie widzi z rowerem to tak się cieszy jak by w totka wygrał ;) Ładnie biegnie zarówno na smyczy jak i bez :) to Ci dopiero szczęśliwy psi los ;D
Pozdrawiam Panów - niedzielna bikerka aga ;)
vanhelsing
| 21:16 niedziela, 3 lutego 2008 | linkuj ależ piękna wycieczka i przefajny opis ze zdjęciami ;) Nic tylko pozazrościć... ja dzisiejszy dzień w pracy spędziłem;//
masz przecudnego tego pieska:) Jak mi się podobaja owczarki... :P

Pozdro ;)
wicio150
| 21:12 niedziela, 3 lutego 2008 | linkuj Kurcze super wycieczka super fotki ;) Sam chetnie pojechalbym z toba na taka wycieczke ;) Pozdrawiam
slavo
| 21:12 niedziela, 3 lutego 2008 | linkuj super psinka i tyle
martwa,zmrożona natura - najlepsza!
ja też dziś walczyłem z pulsem - ale na krótkim tescie, acha no i fajną furke masz...
pozdro-hej!
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!