Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Aga z miasteczka Bydgoszcz-Fordon. Od czasu do czasu, towarzyszy mi i beszczelnie zaniża średnią ;) łofcarek niemiecki - Nazgul Dorplant. Nazgulko po 10 latach pobiegł na chmurkę i tam spogląda na mnie, ja na niego, kiedyś jeszcze się spotkamy... Mam przejechane 16392.07 kilometrów w tym 3745.08 w terenie. Jeżdżę z prędkością ponad świetlną17.69 km/h i się wcale nie chwalę. ;)
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Serwis aparatów cyfrowych
Bydgoszcz



Szkolenie psów, Hodowla, Sport
Dorplant.pl




Forum właścicieli psów rasy owczarek niemiecki forum.owczarkopedia.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Aga.bikestats.pl

Archiwum bloga


Dane wyjazdu:
23.13 km 7.00 km teren
01:24 h 16.52 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

agenciara na najprawdziusiejszym rowerze po najprawdziwszej nawierzchni z piasku, śniegu, kamieni, asfaltu, papli pośniegowej :D

Wtorek, 25 grudnia 2007 · dodano: 25.12.2007 | Komentarze 15

agenciara na najprawdziusiejszym rowerze po najprawdziwszej nawierzchni z piasku, śniegu, kamieni, asfaltu, papli pośniegowej :D

Przede wszystkim pragnę Wam powiedzieć, że nic tak bardzo nie cieszy, jak wypragnione, wyczekiwane, doczekane WOLNE!!!!!!!!
I...... i...... oczywiście spędzenie chodź kilku chwil pedałując!!!! :)

Dzisiaj pojechaliśmy do rodziny. Ja, kilka/naście km na rowerze, a w sumie nie wiem dlaczego, ale to chyba z obawy o to, żebym gdzieś tam po drodze nie zamarzła albo sił brakło ;))) I chyba to był jedyny powód "sprzątnięcia" mnie z połowy trasy blachosmrodem :P "Ale jestem mięczak, przecież mogłam spokojnie dojechać, na luzie.... " - pomyślałam sobie siedząc na tylnim siedzeniu :/.

Po kilku kilometrach ujżałam pierwszy raz od kilkudziesięciu dni tyyyyyleeeeeeeeeeee śniegu!!!! Mówię Wam, od jakiegoś czasu biała pierzyna w ogóle na fordon, czyt. zadupie nie zagląda. Jedni się z tego powodu cieszą - bierni bikerzy handlowcy :D, a czynni bikerzy nie! :D


W Lesie Gdańskim :)


kurcze, patrzcie, nawet na niebo nie można popatrzeć, bo jakieś $#%&$#%# je zasłania :D hiihhihi


Tak to w Bydgoszczy ostatnio bywa, że pasami zmieniają się pory roku. Na osiedlu - sucho, w lesie Gdańskim - biało, na PKP mokro, błotniście, na Okolu - sucho :D W drodze do Nakła - biało mniej biało, biało i mniej biało :D Piękne oszronione drzewka również "rosły pasami"
już nie patrzcie na to "okablowanie" :D Jak dostanę operatora szlifierki w swoje ręce to zrobię z tym co trzeba :) Po prostu kiedyś tam przy wymianie pancerzy martwiłam się żeby nie uciachać za krótko :P


Mój biały pol..... gołąbek :)


Hmmmmm dziwne co ;))))


No to się narobiło...... ;((( skamieniały napęd po wyschnięciu błotka, naddawał się tylko na "reinstalkę" ;(( :D



Tak jest, to był piękny wyjazd mimo wszytko :D Rower jest tak utytłany że ledwo co odróżniam jego kształty ;))))))

Ale jestem szczęśliwa :)
Pozdrawiam moich czytaczy :D
i...... mam nadzieję, że do jutra!!!!!!!!! :D
A jutro.... możliwe, że będzie się działo :D

Średnia trochę słaba, ale mam na to... tyrytytyty ;) a to dlatego, że wpadłam w konflikt z dzwoniącym ciągle telefonem komórkowym, moim nosem, więc co rusz były przystanki bleee :P.
Warunki pogodowe za to były wyśmienite, nie było mi ani za gorąco ani za zimno, po prostu miodzio :)



Komentarze
Aga
| 17:29 piątek, 28 grudnia 2007 | linkuj No wiesz.... gdyby rowrek od razu poszedł pod myjkę nie było by problemu, ale jak on 24 godziny "usychał z tęsknoty do czyszczenia"? :P kaseta już zaczęła rdzewieć :D
Pozostaje mi dopisać że... ta fotka nie obrazuje tego jak on był up......... :D
W życiu tyle się nie napucowałam!!!!!!!!! Mam dość na cały juz 2008 rok :D
tomalos
| 11:08 piątek, 28 grudnia 2007 | linkuj też mi zabrudzenia ;P jak nie zapomnę to po pracy cyknę fotkę swoich to zobaczysz co to syf :P hahaha :))))
Pixon
| 12:10 czwartek, 27 grudnia 2007 | linkuj Zapraszam na BikeOrient do Łodzi

info
Winq | 23:44 środa, 26 grudnia 2007 | linkuj A no tak.
Zmienność pasowa, już wszystko kumam. Ale to wiesz, mogło być z błotniczkiem profilaktycznie.
W swojej maszynie mimo, że nowe też bym sporo podmienił, choć akurat kiera i mostek przeszkadzają mi głównie z uwagi na markę.
Co do rozmów na gg, to Kochana...... trza było zagadnąć :-P
Może jutro jak czas znajdziesz ;-)
Aga
| 21:10 środa, 26 grudnia 2007 | linkuj Poczytaj opis nad 4 fotką to skumasz dlaczego nie miałam błotników :P (mam dwie pary, na różne potrzeby :P )
Ta rama to może i jest ładna, ale malowanie... wrrrrrrr jak się postaram to i paznokciem ją porysuję. Jedyna rada na obtarcia to Cif.
W niedalekiej przyszłości do wymiany pójdzie kierownica (bo nie pasuje mi jej geometria), mostek (bo to 130mm :| ) i okazyjnie tylnia przerzutka (bo jest krzywa od wieki wieków) :D
Amen ;)
Uciekam śpiochać, koniec lenistwa do pracy won ;)))))
A tak w ogóle to mogliśmy pogadać na gg a nie tutaj ;))
Pozdrawiam gorąco wszystkich pracusi a tym którzy dopiero zaczynają zapoznawać się z tą wycieczką polecam widok pięknego nieba nad jemiołą i nalegam o uzupełnienie wpisów na BS ;) :)
Winq | 20:58 środa, 26 grudnia 2007 | linkuj Oj błotniczek by się Aguś przydał, błotniczek.
Ja posiadam. Nic wyszukanego, ale chyba się spisuje.
Ramka może nadal wygląda po jeździe słabo, ale przynajmniej , sztyca, siodło i plecy już nie.
Bierz przykład z Moniki.
Ładnie z błotniczkami śmiga.
Nawet na fotkach widziałem, więc udokumentowane ;-)
Winq | 20:51 środa, 26 grudnia 2007 | linkuj Aga biały, nie biały. Ramka wygląda kozacko. Podoba mi się, szczególnie teraz z amorkiem.
Powoli, powoli i będzie full wypas, choć jak opisujesz aktualnie też się ładnie spisywuje.
Teraz mam bagajka, projektujem sakry, znaczy zaczną jutro już może. Zatem jak tylko czas pozwoli, to mogę zajechać next season i sobie go live oblookać. Znaczy rowerka Twojego ;-)
Aga
| 20:48 środa, 26 grudnia 2007 | linkuj Relax, take at easy :) - przecież nie obściskiwałam tego gołąbka ;)))
Winq Ten rower był biały do pewnego czasu (rzec by można było 14 kilometra) :P Fota powyżej ;)))
Winq
| 20:34 środa, 26 grudnia 2007 | linkuj Aga twardzielka ptaszysk się nie cyka.
A co do Misia to zaiste ślicznie mu z tym R-Seven.
Zlewa się nieco z puchowym otoczeniem ale amorek go wyróżnia.
Fajne fotaski i fajnie, że pośmigać sobie Agusia mogła.
Ja tam po chorowaniu jeszcze nie ryzykuję.
Pozdrawiam wszystkich ;-)
czesiek
| 18:35 środa, 26 grudnia 2007 | linkuj Czyli jemiołka wisiała pod żyrandolem. :)
To tak jak u Rodziców Wioli. :)
kosma100
| 11:48 środa, 26 grudnia 2007 | linkuj [b]Agap/b] Ty się tak nie boisz podchodzić do tych ptaszysk????
A jak Cię zarażą grypą to co? Kto będziue śmigał na misiu? ;>
Pozdrawiam Tyfuskę
Kosmacz ;)
tomalos
| 23:39 wtorek, 25 grudnia 2007 | linkuj Aga, jak jeździsz teraz po śniegu to rower ci sie z tłem zlewa :)
Aga
| 23:08 wtorek, 25 grudnia 2007 | linkuj Cześku te drzewo to nic w porównaniu z tym, co przysłaniasłania mi sufit w dużym pokoju :D:D:D
Przemku jakoś udało się wreszcie wyskoczyć..... a ta czarna mordka to będzie cieszyć, jak będzie troszkę bardziej delikatniejsza i pomemla wszystkie dziurki, kamyczki korzonki ;)))) Na razie jest twarda jak diabli, ale popracuję nad tym :) Teraz to chyba jest ustawiona pod 90 kg bikera :P

kur... dęęęę właśnie sobie przypomniałam że wrzuciłam ciuszki do pralki i.... w czym ja jutro wyskocze? :| upppsss?????
KuLa2030
| 22:55 wtorek, 25 grudnia 2007 | linkuj Piękny Bialy Miś z czarną mordką ;] :)
W końcu na rowerku Panne widze !! ;]
czesiek
| 22:06 wtorek, 25 grudnia 2007 | linkuj Wreszcie..... zauważyłaś "całuśną" jemiołę. ;)
Pozdrawiam Szczęśliwą Agusię - Całuśny Czesiek ;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!