Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Aga z miasteczka Bydgoszcz-Fordon. Od czasu do czasu, towarzyszy mi i beszczelnie zaniża średnią ;) łofcarek niemiecki - Nazgul Dorplant. Nazgulko po 10 latach pobiegł na chmurkę i tam spogląda na mnie, ja na niego, kiedyś jeszcze się spotkamy... Mam przejechane 16392.07 kilometrów w tym 3745.08 w terenie. Jeżdżę z prędkością ponad świetlną17.69 km/h i się wcale nie chwalę. ;)
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Serwis aparatów cyfrowych
Bydgoszcz



Szkolenie psów, Hodowla, Sport
Dorplant.pl




Forum właścicieli psów rasy owczarek niemiecki forum.owczarkopedia.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Aga.bikestats.pl

Archiwum bloga


Dane wyjazdu:
10.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Niewybiegany i kudłaty!

Niedziela, 6 marca 2011 · dodano: 06.03.2011 | Komentarze 22

Nazgul to silny pies, z odważniejszym zawodnikiem o mojej wadze ;) mógł by z dwoma łapami w tyłku pokonywać haszczaki na zawodach! ;)
Przez zimę pozapominało mu się "powoli" "lewa" "rajt"....
jedyne co pamięta to GO! :P i trochę przypomniał sobie "czekaj"..... :/
ale poćwiczymy, i damy radę! :)

Kategoria z Nazgulem :)



Komentarze
Aga
| 17:21 czwartek, 17 marca 2011 | linkuj średnia jest bardzo niska bo co kawałek wyhamowuję psa z 20km/h do 5km/h żeby tak nie zapierdziulał a biegł kłusem 13km/h ;) chyba największą prędkość jaką osiągnęliśmy to w zeszłym roku 33km/h w terenie po płaskim w krótkim sprincie na jakieś 300 metrów za... samochodem z lasu który znikał mu z pola widzenia ;P
ja wolę jednak kłus.
Pixon
| 16:08 czwartek, 17 marca 2011 | linkuj Średniej nie wpisujesz, żeby nas wszystkich nie zawstydzić :D?
Ritha
| 10:59 niedziela, 13 marca 2011 | linkuj Piękny piesek!
DaDasik
| 20:45 czwartek, 10 marca 2011 | linkuj HAHA :D z kłaczkami, to czasem jest problem. Te długie są lepsze :), łatwiej je zebrać. Krótkie to wbijają się wszędzie w swetry, dywany, koce itp. Oczywiście Rithka ma zakaz korzystania z dobrodziejstw kanapy i łóżka, podczas linienia się :). Może wtedy korzystać tylko ze swojego fotela ;)
Będę zaglądać na forum :)
Aga
| 17:08 czwartek, 10 marca 2011 | linkuj i ktoś musiał te kłaki wyczesać.... ;-)
no to ja już chyba nie będę na siebie wyzywać że zachciało mi się długowłocha ;) (chociaż on tylko gdzieniegdzie ma długie kłaki)...
jakoś to leżakowanie na fotelu za mną nie przemawia :D oddałabym mu swoje jedzenie gdybym była głodna, mogę się z nim bawić w co tylko zechce, ale niech się dzieje wola nieba - wyro i fotele są MOJE!!! :D
jak by co, przesiaduję na tym forum, są tu też właściciele np. owczarków szwajcarskich fajna atmosfera bo utworzone zostało jako alternatywa dla zdechłego klimatu w innym forum ;):
klik
DaDasik
| 13:09 czwartek, 10 marca 2011 | linkuj klik Ritha i jej fotel się mi źle wpisało ;)
DaDasik
| 13:07 czwartek, 10 marca 2011 | linkuj Jeszcze na marginesie dorzucam filmik [url=http://www.youtube.com/watch?v=s_H4GC20gRkRitha i jej fotel[/url] ;)
Tu wyliniała cała była, zero grzywy itp :)
PS. Firanki były w praniu :P
DaDasik
| 12:58 czwartek, 10 marca 2011 | linkuj Wzajemnie wszystkiego naj! :)
Psiaki są niesamowicie mądre :)
My Rithcie pozwalamy na łóżku leżeć, bo jest niesamowicie czysta. Jak przyjdzie ze spaceru, czy podwórka to wie, że jej nie wolno i leży tylko na swoim posłaniu i się myje jak kot :) Ma bardzo ciekawe futro, niesamowicie miękkie, delikatne i puchate. Praktycznie zero zapachu (chyba, że jest mokra), sam nasz Tomek "weteryniorz ;)" się dziwi tym jej futrem. Dosłownie jest jak pluszak :)
Oczywiście ma też swój fotel, na który śpi, ogląda tv i często też stoi patrząc w okno za sąsiadowymi kurczakami, czy kotami :)
To takie nasze futrzate dziecko :)
Zapraszam do znajomych, będzie mi łatwiej tu zaglądać do Ciebie i Nazgulka :)
My zaraz idziemy na PKS i jedziemy do miasta na spacerek, bo tam psina ma swoich psich znajomych :)
PozdROMET! Dzięki za miłą rozmowę. W sumie forum my zrobili z bloga ;)
Aga
| 12:41 czwartek, 10 marca 2011 | linkuj no tak to jest, zwrócisz uwagę komuś to może się Tobie oberwać przez przypadek... i nie dość że tamten zwierzak cierpi to jeszcze Twojego mogą załatwić debile ;/ polska to chory kraj jeśli chodzi o prawa zwierząt i przestrzeganie zasad moralnych!!!! nawet za obronę przed bandytą można samemu być skazany co nie ;/

no ładnie, pies w wyrze......... :D dobrze że mój pies tego nie widzi bo by zaczęło go korcić :P

mojemu nie wolno wchodzić na meble, ale jak byliśmy na zlocie ON, i pewna sunia weszła na fotel popatrzeć za swoją panią w okno, chwile później ktoś mnie zawołał żebym sprzątnęła fotel bo mój pies nabrudził (było deszczowo i błotniście)....... już miałam iść ochotę popukać tam wszystkich w czoło że to nie mój pies, ale jak go zobaczyłam to zdębiałam :D a na drugi dzień jak przyjechaliśmy do domu, matka powiedziała że Nazgul wskoczył jej do łóżka hahaha :D takie są mądre psy, zobaczą że jednemu wolno to co tam, jemu też ;-)

świat bez psów byłby pusty! wszystkiego dobrego życzę :)
DaDasik
| 12:13 czwartek, 10 marca 2011 | linkuj Niestety.... Mam takie codzienne przykłady u sąsiadów "zza płota", gdzie pies to urzadzenie szczekające do oznajmiania zbliżania się kogoś do bramy. W tamtym roku pieprzłem jednemu cegłą w plecy, jak po pijaku rzucali w psa toporkiem..... Skurwy.....yny! Przez nich Rithka na własne podwórko wychodzi na smyczy, bo się boję, że mi otrują ją. Tacy ludzie :/.
My z Paulą jesteśmy psiarze :). W ogóle kochamy zwierzaki, oprócz robali i owadów ;).
Skarpetek nie ściąga, ale czasem (jak się jej chce) to podaje przedmioty, które na ziemi leżą, albo spadną :)
Oooo.... Ostatnio ją nauczyłem wycierać tyłek po zrobieniu kupki :). Fajny kajaczek robi po trafie ':D
Moją sunie zobaczysz na moim blogu, często wrzucam jej zdjęcia :), Ostatnio jak śpi ;).
Zapraszam :)
PS. Dzięki za klik-linka :)
Aga
| 11:59 czwartek, 10 marca 2011 | linkuj aaa myślałam że niemiecki owczarek :)
niektórzy ludzie nie powinni nawet rybek w mieszkaniu trzymać a co dopiero psa. niestety teraz kupić sobie psa to nie problem i stąd tyle przypadków okrucieństw nad zwierzętami :(. jakie ma szczęście że trafiła w dobre ręce!!!
p.s. mój jeździć autobusem nie umi... i osobówką też nie dam mu kierować hehehehe ;-)))))

ja właśnie mojego uczę z "głupot" pif paff (położenie się na boku), a kilka tygodni temu nauczył się zdejmować skarpetki z wielką gracją :D
tutaj jest fajna strona z pomysłami na psie sztuczki :) klik
pozdrawiam :))))
DaDasik
| 09:38 czwartek, 10 marca 2011 | linkuj My mamy owczarka szkockiego collie tricolor typu angielski klasyk. Hodowla nieznana, można powiedzieć, że z odzysku. Facet odebrał Rithę gościom, którzy ja wieźli w zamkniętym plecaku na motocyklu kilkaset kilometrów i oddał ją nam, gdyż mieliśmy już do czynienia a tą rasą.
Wiem, że trzeba cierpliwości :). Dużo sie już nauczyła. Np. Pięknie jeździ autobusami, super siedzi, nikogo nie zaczepia i jest bardzo grzeczna. Kotów też nie lubi i sąsiadowego drobiu ;), ale tego to już ją ja nauczyłem, że ma nie lubić :). Takie podstawowe komendy jak głos, waruj, zdechł pies, obrót, kółeczko ma opanowane do perfekcji, szczególnie gdy w ręku jest ciasteczko smakołyk :D. Mimo, że nie ma papierów, to ją czasami wykorzystuje do dogoterapii z dziećmi. Bardzo fajnie się sprawuje. W sumie, to takie nasze dziecko :D
Aga
| 06:43 czwartek, 10 marca 2011 | linkuj gdybym ja tak mówiła że "nie ma szans", to bym z psem z domu nie wychodziła bo mój na alergię na koty ale pracuję nad tym :) a ostatnio i na rowerze kotki spotkaliśmy haha, ale zeszłam z roweru i na wszelki wypadek szłam z nim obok nogi.
NIGDY NIE MÓW NIGDY, szczególnie jeśli chodzi o owczarki niemieckie! :)
wystarczy tylko po prostu chcieć.

z jakiejś hodowli masz psiaka? :)
DaDasik
| 22:55 środa, 9 marca 2011 | linkuj Piękny jest Twój psiak :)
Jestem psiarzem i kocham owczarki ;)
Oj, żeby moja sunia chciała biegać przy rowerze ;)..... Jednak Ritha + rower = połamane kończyny w rowie.
Pięknie uczy się komend, ma zero agresji (chyba, że na sąsiada ;)), jest posłuszna, ale przy rowerze niema szans ;)
Aga
| 08:04 środa, 9 marca 2011 | linkuj z isostara... eee z isostarów bo tyle ich mam że już nie wiem z którego nie pił ;)
flash
| 01:47 środa, 9 marca 2011 | linkuj widzę dwa bidony... z którego pije nazgul? )
Aga
| 16:25 wtorek, 8 marca 2011 | linkuj i cała zabawa w tym aby pies i Przewodnik mieli z tego frajdę, frajdę zarówno z biegania jak i szkolenia... kosztuje to tylko wiadro cierpliwości, dobre słowo i jakaś nagródka, nic więcej ;)
matisliswider
| 09:22 wtorek, 8 marca 2011 | linkuj Mojego psa bałbym się przywiązać do roweru- nie usłuchany taki :)
Aga
| 17:57 niedziela, 6 marca 2011 | linkuj taaa a gdybym się nie odezwała, miałabym tę "nóżkę" pod domem ;)))
bobiko
| 16:58 niedziela, 6 marca 2011 | linkuj trzeba przyznać ze gustowną nóżkę na rower wybrałaś.
Aga
| 15:38 niedziela, 6 marca 2011 | linkuj zawsze zabieram w koszyczku pod siodełkiem wodę dla psa, ale on raczył opychać się w lesie śniegiem więc zbędny balast dzisiaj :)))
sebekfireman
| 14:30 niedziela, 6 marca 2011 | linkuj Może jemu po "anglikańsku" trzeba komendy wydawać :) Na pustynie jakąś się wybierałaś że aż 2 bidony ze sobą zabrałaś? :P
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!