Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Aga z miasteczka Bydgoszcz-Fordon. Od czasu do czasu, towarzyszy mi i beszczelnie zaniża średnią ;) łofcarek niemiecki - Nazgul Dorplant. Nazgulko po 10 latach pobiegł na chmurkę i tam spogląda na mnie, ja na niego, kiedyś jeszcze się spotkamy... Mam przejechane 16392.07 kilometrów w tym 3745.08 w terenie. Jeżdżę z prędkością ponad świetlną17.69 km/h i się wcale nie chwalę. ;)
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Serwis aparatów cyfrowych
Bydgoszcz



Szkolenie psów, Hodowla, Sport
Dorplant.pl




Forum właścicieli psów rasy owczarek niemiecki forum.owczarkopedia.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Aga.bikestats.pl

Archiwum bloga


Dane wyjazdu:
5.93 km 5.93 km teren
00:18 h 19.77 km/h:
Maks. pr.:26.65 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Sled Dog Race - Przyłęki 2010

Niedziela, 10 października 2010 · dodano: 10.10.2010 | Komentarze 6

Ja się tak starałam a opis mi wcięło... ;P
napiszę jedno...
było mega mega mega rewelacyjnie!!!!






tegoroczne trofea Nazgulińskiego :P


ale żeby nie było pusto, przeklejam opis z forum:
Sled Dog Race - Przyłęki 2010
Pogoda - rewelacja,
organizacja & Organizatorzy - rewelacja
trasa - rewelacja
ludzie - pozytywni :)
Nazguliński - diabeł mający w sobie cząstkę psów północnych :D

Jak wystartowaliśmy, tak dopiero na 4km obudziłam się że jestem na rowerze w lesie, przede mną biegnie pies a tak w ogóle to to są zawody
Nazguliński tak wypruł na starcie że prędkość nie schodziła poniżej 20-24km/h w terenie, w oczach tylko zadek psa i 10 metrów w przód szybkie skanowanie podłoża... hamulce zaciskane w ekstremalnych momentach kiedy na zakrętach wydawał mi się że leży piach (piachu nie było) lub wydawało mi się że pies poprowadzi mnie przez nierówności - (a tak nie poprowadził ).
Dopiero na tym 4km doszło do mnie że o mało co połknęłam gumę do żucia, wypluć też nie było łatwo mimo że zwolnł tempo do 18km/h bo musiałam połknąć tę ślinę której nie łykałam z wrażenia i pędu
Zakręty wychodziły mu super, jakieś 95% skuteczności w reagowaniu na kierunki
Nie spodziewałam się, że mam takiego ynteligentnego wariata który chyba pokochał to co jego Pani Embarrassed Ani jednego wąchnięcia, nie dobiegnięcie do psa, ale była za to jedna odpowiedź na zaczepkę psa zza ogrodzenia i musiałam przychamować i wziąć go za szmaty, no ale wybaczam, całościowo pobiegł i zachowywał się 500% powyżej moich oczekiwań
Startowaliśmy dzisiaj po za konkursem (starty były w sobotę i w niedzielę - i te dwa czasy sumowane) i bardzo dziękuję Organizatorom za tę możliwość sprawdzenia się z psem na trasie :)
Jednym zdaniem, pierwszy start w BikeJoringu uważam oficjalnie za odbębniony! Big smile Marzenia się spełniają :)


Komentarze
Aga
| 07:31 wtorek, 9 listopada 2010 | linkuj a jak będę mogła na pieszej to bardzo chętnie :):):):)
mavic
| 22:59 poniedziałek, 8 listopada 2010 | linkuj Świetnie, gratulacje dla Ciebie i Nazgula!
Na BO startujesz z pieskiem?
Aga
| 14:44 niedziela, 7 listopada 2010 | linkuj oczywiście że jadę! tylko jeszcze nie wiem skąd :)
pichulec
| 08:41 niedziela, 7 listopada 2010 | linkuj Gratulacje pierwszego startu, miło znów cię widzieć na rowerku :)
To kiedy jeździmy?? Jedziesz na rajd niepodległości??
Aga
| 16:34 piątek, 15 października 2010 | linkuj Przed Tobą nic się nie ukryje! :D
Masz rację z tym kaskiem bo tak właśnie było :D jak mnie pociągnął to nerki zostały jeszcze na starcie a ja już 10 metrów dalej ;D I tylko krzyczałam "lewo lewo lewo", żeby nie wbił się w tłum fotografów żeby się przywitać :D ale on nie... on był na zawodach i wiedział co robić... i nie wiem skąd takie zachowanie ;)
sebekfireman | 16:05 piątek, 15 października 2010 | linkuj Nazgulowi to na treningach tak leniwo szło to bikejoring'owanie a tutaj na zawodach to już na zdjęciu widać że dostał niesamowitego powera... aż prawie kask zgubiłaś ;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!