Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Aga z miasteczka Bydgoszcz-Fordon. Od czasu do czasu, towarzyszy mi i beszczelnie zaniża średnią ;) łofcarek niemiecki - Nazgul Dorplant. Nazgulko po 10 latach pobiegł na chmurkę i tam spogląda na mnie, ja na niego, kiedyś jeszcze się spotkamy... Mam przejechane 16392.07 kilometrów w tym 3745.08 w terenie. Jeżdżę z prędkością ponad świetlną17.69 km/h i się wcale nie chwalę. ;)
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Serwis aparatów cyfrowych
Bydgoszcz



Szkolenie psów, Hodowla, Sport
Dorplant.pl




Forum właścicieli psów rasy owczarek niemiecki forum.owczarkopedia.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Aga.bikestats.pl

Archiwum bloga


Dane wyjazdu:
74.93 km 45.00 km teren
04:20 h 17.29 km/h:
Maks. pr.:43.41 km/h
Temperatura:
HR max:205 (105%)
HR avg:168 ( 86%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Spektakularna (moja) porażka - Metropolia MTB Maraton.

Niedziela, 12 lipca 2009 · dodano: 12.07.2009 | Komentarze 15

Zapowiadało się całkiem fajnie, 55km w terenie w lasach na glinkach.
Początkowo dawałam z siebie 95% możliwości i te marne 5% zadecydowały o dalszej kolei rzeczy. A szło mi uważam że ZAJEBIŚCIE!!!!!!!!
Zgubiłam się na ok. 11kilometrze, jadąc w myśl "droga z pierwszeństwem", czyli po szerokiej CZARNEJ leśnej drodze, zakręcającej agrafką w lewo, gdzie wjazd "na wprost" wydawał mi się niemożliwy bo wyglądał jak by nikt tam nie jechał. Zła ocena sytuacji, nie spojżenie się na drzewa, jedna chwila, jeden moment przeważył o dalszej jeździe :( Nadrobiłam myślę od 4 do 6km na górzystej i interwałowej prostej i kolejne 2km naprowadzona na trasę którą już jechałam :(
Dojeżdżając do bufetu (29km z mojego licznika - jeśli ktoś wie na którym km był bufet to bardzo proszę o informacje!!!!!!!) ździwione miny ludzi mi nie pomagają. Z optymizmem ruszam dalej, podobno 40km przede mną :( Niestety po pół km padła mi psycha, (dość mocny teren!!!!) a po kolejnych 2,5km widząc przed sobą ogromne interwałowe wzniesienia postanowiłam zjechać na główną drogę :( Nie wytrzymałam psychicznie presji zgubienia się (sic!!!!!!), nadrobienia km, samotnej jazdy, 40km przed sobą i nieznanej liczby limitu czasowego i wytrzymałość swojego organizmu w gonieniu do mety byle szybko! Do tego dochodziła obawa o jakąkolwiek złość na mnie za to, że nie zadzwoniłam by poinformować o zaistniałej sytuacji - organizator miał "nieczynne z jakichkolwiek powodów" telefony. Ogólnie jedna wielka porażka, nie wytrzymałam presji jaka na mnie ciążyła :((((((((
Zjeżdżając na główną drogę, oczywiście pojechałam w złą stronę - w stronę Pieczysk. Pytając o drogę nawrociłam się, po drodze napotkałam Orga jadącego na quadzie - nie miał wesołej miny, a ja miałam doła - nie dość że jadę "nieregulaminowo" to jeszcze nie potrafię odbierać sygnałów z zewnątrz - tj. znaków na drzewach.

smutny grubasek na mecie


Na mecie wyjaśnienia.
Losowanie nagród i samotnie, depresyjnie do domu.
maraton:43,71km
time??
av ok 16,x

2:49
168
205
3703
0% 0:01:23
10% - 0:17:04
88% - 2:30:30


Komentarze
karla76 | 19:13 poniedziałek, 20 lipca 2009 | linkuj aguś wykreśl te depresyjnie...nie pasuje do Ciebie;)
pozdrowionka cieplutkie
Aga
| 05:34 sobota, 18 lipca 2009 | linkuj Monia, tak sobie spojrzałam na to zdjęcie pierwszy raz... "ja pierd..." co za kościotrup!!
Ale nie martw się, ważę tyle ile zawsze, wręcz byłam lżejsza jak jechałam do Pragi po chorobie :-)
Pichulec, zawsze możesz pożyczyć od kogoś huskiego i za mną z buta ;-)
pichulec
| 03:05 sobota, 18 lipca 2009 | linkuj Szkoda, ale następnym razem będzie lepiej. Pojeździłbym z Tobą ale niestety aktualnie mój rower jest w rozsypce... :((
kosma100
| 23:08 piątek, 17 lipca 2009 | linkuj Grubasek???????????????????????????????
To już mi zaczyna zalatywać anoreksją...
tomalos
| 17:45 środa, 15 lipca 2009 | linkuj maratony na orientację górą!!! tam można jechać jak się chce :D
Galen
| 08:05 wtorek, 14 lipca 2009 | linkuj W takim razie powodzenia w Ostromecku!
Aga
| 06:01 wtorek, 14 lipca 2009 | linkuj Flash no wlasnie cos tych treningow nima... :P
Rudd a co do wyscigu, to life is brutal, ale czasami popracowac tez trzeba ;P
Rudd
| 23:34 poniedziałek, 13 lipca 2009 | linkuj A może przed Ostromeckiem odbijesz sobie na Wielkopolskiej Szybkiej Setce? :) http://hkshades.fla.pl/wss
flash
| 10:03 poniedziałek, 13 lipca 2009 | linkuj A kiedy te treningi? :)
Aga
| 06:36 poniedziałek, 13 lipca 2009 | linkuj Dziękuję za słowa otuchy...
Jakiś wreszcie wyścig trafił się ze zawaliłam... a taki ładny "wyscigowy" max puls miałam... dawałam z siebie w pewnych momentach wszystko...
pocieszam się faktem, że odbiję sobie w OSTROMECKU!
ktoś chętny na treningi (te rowerowe i te oczne?) :)
Rafaello
| 05:45 poniedziałek, 13 lipca 2009 | linkuj Nie myli się ten kto nie próbuje.Jak widać na komentarzu poniżej nie tylko Tobie się pomyliło,więc nic wielkiego się nie stało.
pozdrawiam :)
kita | 22:30 niedziela, 12 lipca 2009 | linkuj Aga spokojnie cała czołówka około 35-40 osób pojechała źle na 3 km tracąc około 12-15minut i robiąc około 3 do 4km więcej :/ cześć osób jak wyjechało na trasę to musiało jeszcze wyprzedzić quada z napisem KONIEC MARATONU!!!
na bufecie mój licznik pokazał 31km, więc tak źle nie wylądowałaś

Trasa ogólnie płaska była cześć z was będzie wiedziała o czym mówię 55km i 1200m przewyższenia. Czy to płaska trasa?? Sami zdecydujcie :)
Lukaszdevil | 20:38 niedziela, 12 lipca 2009 | linkuj Aj bo Ty Aga się specjalizujesz w wyścigach na orientację a nie po taśmie. ;)
MKTB
| 17:37 niedziela, 12 lipca 2009 | linkuj Każdemu zdarza się jeden zły dzień w roku. Dobrze, że masz go już za sobą :)
bikergonia
| 16:47 niedziela, 12 lipca 2009 | linkuj No cóż każdemu może się zdażyc. Następnym razem będzie lepiej (tylko patrz na strzałki). :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!