Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Aga z miasteczka Bydgoszcz-Fordon. Od czasu do czasu, towarzyszy mi i beszczelnie zaniża średnią ;) łofcarek niemiecki - Nazgul Dorplant. Nazgulko po 10 latach pobiegł na chmurkę i tam spogląda na mnie, ja na niego, kiedyś jeszcze się spotkamy... Mam przejechane 16392.07 kilometrów w tym 3745.08 w terenie. Jeżdżę z prędkością ponad świetlną17.69 km/h i się wcale nie chwalę. ;)
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Serwis aparatów cyfrowych
Bydgoszcz



Szkolenie psów, Hodowla, Sport
Dorplant.pl




Forum właścicieli psów rasy owczarek niemiecki forum.owczarkopedia.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Aga.bikestats.pl

Archiwum bloga


Dane wyjazdu:
79.61 km 10.00 km teren
04:16 h 18.66 km/h:
Maks. pr.:42.99 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Jaskiniucha Bajucha, Myślęcinki i drewniakosy kościółkosy

Niedziela, 12 kwietnia 2009 · dodano: 12.04.2009 | Komentarze 2

Today max dystans tego roku z...... Anią vel. Tatanka oraz Michałem vel. Szkoda... :)

wyjazd przesympatyczny, owiany lekko wmordewindem, błockiem w butkach i górkowymi ślizgaczami, że o imprezie w grocie nie wspomnę :P

spotkaliśmy się w Myślu i po krótkiej naradzie obraliśmy kierunek na jaskinię.
Pojechaliśmy zatem w stronę Niemcza, gdzie na podjeździe towarzysze moi widziani z przodu stawali się coraz mniejsi i mniejsi... to chyba coś znaczy hehe ;P
no rzeźników miałam dzisiaj w squadzie ojojoj!!! :)

jechaliśmy trochę szosą, ale nie bardzo było jak gadać i skręciliśmy w teren na Augustowo. w sumie to chyba pomyliłam zakręty (nie pierwszy raz dzisiaj ;D) ale za to odkryłam nowe fajne skróty ciekawsze od tych poprzednich :)

i takim oto sposobem szybko znaleźliśmy się w Borównie...




z Borówna udaliśmy się na Dobrcz, w poszukiwaniu czynnego sklepu. Ale coś dzisiaj wszyscy zastrajkowali.

przerwa nr 2 czyli Włóki - drewniany Kościółek.

trzebabyło się zastanowić, jak urozmaicić wyprawę i którędy dojechać do Jaskini. Zaryzykowałam by pojechać do Jaskini "od dołu", by zaliczyć serpentynkowy zjazd... :) z resztą miałam "newsa" że Wisła wylała i ładnie to wygląda... no nie mogłam się oprzeć:P

wypatrywałam podjazdu do jaskini, ale coś znowu mi się pomyliło :P
ojoj nie tędy droga ;-) "ale ja wiem, może pojedziemy TAM" ;)


i siam ;) bo po chwili spekulacji zawróciliśmy 5 metrów i pojechaliśmy w innym kierunku i...
... i zrobiliśmy sobie uphill ponownie na wysoczyznę z której przedchwilą zjechaliśmy :D Najwyraźniej towarzyszom się spodobało bo znowu pięli się z gracją pod górę a ja... nawet nie podjęłam walki z rozregulowanymi przerzutkami bo jak raz zabrzdęczało w tyle to po prostu zsiadłam :P Niby niskie przełożenia na nizinach nie potrzebne, a teraz by się człowiekowi przydały ;) no cóż, moje niedopatrzenia przy regulacji.

uff trafiliśmy :D ja to jednak nie mam pamięci po jednym razie i trafiliśmy "od mojej strony" ;)
no to teraz... jak by tu przejść?!


trochę błocka..... fe... ale kto by się tam przejmował... rower pod pachę i heja ;)


a tak żeby było zabawniej, to wspinaczka pod jaskinię wcale nie była taka łatwa:D
podłoże śliskie, dużo liści i.... rowery do wniesienia :D
2 kroki pod górę, 30 cm poślizgu w dół :D mało co, to moi towarzysze ze śmiechu nie wylądowaliby na dole ;) ledwo co wdrapałam się i przyszłam im z pomocą ;) i.... zarazili mnie głupawką :D przez dłuższą chwilę zamiast skrobać się do góry to uskutecznialiśmy głupawkę z naszej mozolnej wspinaczki ześlizgując się w dół :D buhaha :D żałujemy, że nikt tego nie nakręcił :D


... w jaskiniach GG działa, sprawdziliśmy!! ;)


zrobiliśmy sobie jak zawsze małe zebranie w Jaskini i mykneliśmy w stronę Fordonu, tam mały popasik i do myślęcinka....... zatrzymaliśmy się jeszcze przy źródełku....


po czym później na pętli się rozstaliśmy i każdy śmignął w swoją stronę...

wskaż różnice na zdjęciu :P wg mnie nie ma żadnej, bo i żaby i rower potrafią skakać ;)


dzięki, za super wypad! :)

szosa na Zamczysko - Myślęcinek - Niemcz - Żołędowo - terenem Augustowo - Borówno - Dobrcz - Włóki - Trzęsacz - Chełmszczanka - Włóki - Hutna Wieś - Gądecz - Jaskinia Bajka - Strzelce Górne - Jarużyn - Fordon - las gdański - Myślęcinek - las gdański - stacja JET - dom.

... a teraz zasilam poziom węglowodanów.....
pozdr!!!!!


Komentarze
tatanka
| 20:42 wtorek, 14 kwietnia 2009 | linkuj Hejjjj bawiłam się świetnie! Wielkie dzieki!!!:D:D
kosma100
| 18:25 poniedziałek, 13 kwietnia 2009 | linkuj Sympatyczny wyjazd.
No i gratuluje dystansu.
Chyba Ci słońce trochę spaliło twarz? Widać opalone (a raczej nie opalone) okulary :)
Pozdrawiam :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!