Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Aga z miasteczka Bydgoszcz-Fordon. Od czasu do czasu, towarzyszy mi i beszczelnie zaniża średnią ;) łofcarek niemiecki - Nazgul Dorplant. Nazgulko po 10 latach pobiegł na chmurkę i tam spogląda na mnie, ja na niego, kiedyś jeszcze się spotkamy... Mam przejechane 16407.57 kilometrów w tym 3745.08 w terenie. Jeżdżę z prędkością ponad świetlną17.16 km/h i się wcale nie chwalę. ;)
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Serwis aparatów cyfrowych
Bydgoszcz



Szkolenie psów, Hodowla, Sport
Dorplant.pl




Forum właścicieli psów rasy owczarek niemiecki forum.owczarkopedia.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Aga.bikestats.pl

Archiwum bloga


Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2007

Dystans całkowity:372.54 km (w terenie 61.00 km; 16.37%)
Czas w ruchu:11:04
Średnia prędkość:19.84 km/h
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:24.84 km i 1h 50m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
40.80 km 36.00 km teren
02:27 h 16.65 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Bike Orient - fordon ;D

Niedziela, 30 września 2007 · dodano: 30.09.2007 | Komentarze 6

Bike Orient - fordon ;D

Skład - Brygada logistyczno/pedałująco/gubiąca się w lesie - szt. 1 - czyt. agenciara :D :P

Mała relacja foto z fordońskiego BikeOrientu ;D

Rozgrzeweczka - podjazd na Dolinę Śmierci. Tak się rozgrzewałam, że zgubiłam moją kartkę do podb[p]ijania na punktach kontrolnych, na szczęście szybko się zorientowałam i nie leżała daleko, ufff zdążyłam na start ;)


;D
Jak mi brakowało Moniki to nawet sobie nie wyobrażacie ;D Jestem totalne orientacyjne beztalencie ;D;D;D;D
Po odnalezieniu pierwszego punktu kontrolnego [10], ktory byl baaaaaardzo mocno ukryty miedzy drzewami, pojechalam w totalne pustkowie i zdecydowalam sie jechac przed siebie ;D Jakimś cudem zjechałam na asfalcik który prowadzi na Zamczysko i stamtad odbiłam do Osielska. No i mądra Aga myslala, że jest w dobrym miejscu i szukala punktow kontrolnych ;D [Teraz przeglądając mapę widzę że zjeżdżając już na asfalcik mijałam te pkt w odległości niecałego km ;D;D;D - ALE ZE MNIE GAPA ;D ] Gdzieś po 1,5 godziny błądzenia wkurzyłam się totalnie i pojechałam na PK3!! Wiedziałam że mijam wszystkie pkt kontrolne u dołu mapy [2,5,7] ale nic nie mogłam poradzić bo zgubiłam się i nie wiedziałąm gdzie jestem. W dodatku na asfalcie poczułam bicie na przednim kole co mnie mocno zainteresowało - madafaka SKĄD - przecież nic nie zrobiłam :P ;>
Po 10'tce zaliczylam więc odnalezioną po godzinach mordęgi 3'kę . Było mi ją odnaleźć bardzo łatwo, gdyż rozwidlenie na Niwy pasowało mi z tym co jest na mapie ;P. Ok, ok mam drugi punkt kontrolny.....W tył zwrot.... szukać trójkąta bermudzkiego ;D

Jak już wreszcie skumałam o co chodzi na tej mapie zawróciłam i pojechałam je szukać :). "Te trzycyfrowe liczby to jakieś numery sektorów lasu - hurraaa jestem genialna" ;D

Na 7'ce spektakularna gleba w postaci przejechania przez konar drzewa ;D Najlepsze było to, że już raz jechałam tym singletrackiem i za chiny nie widzialam PK..... po prostu go przejechałam, co udowodnił mi napotkany kolega ;D Musiałam zawrócić i goniąc za nim poślizgnęła się na tym raz juz przejechanym konarku no i jebssssssss ;D Spotkanie z Matką Ziemią nastąpiło z prędkością ponadświetlną i z nadzwyczaj ogromną siłą bo miałam trochę na liczniku ;D;D;D;D
Do 2'ki się nie dobierałam chociaż była bardzo bliska ;(( Spotkany wcześniej kolega na trasie pojechał na nią, ja nie, bo nie chciałam błądzić po krzaczorach - gonił mnie czas. Szybko odnalazłam równiez PK nr 5.
I tak o to ruszyłam na drugi koniec puszczy fordonskiej.....
Zaatakowałam 9, poszło ok. Za mną już dwie godziny jeźdżenia, a ja dopiero zdobyłam cztery punkty kontrolne. Naładowalam bateryjki w umyśle i zaczęłam śmigać pewniej siebie.

Przed 4'ką spotkałam dwoch bikerów, którzy stali i rozmyślali gdzie jest 4 ;D Jak się okazało również ją przegapili ;D;D;D Pognałam tam skąd oni przyjechali, krzyknęłam 'MAAAAMMMMMM'... Wymieniliśmy się ilością przejechanego już kilometrażu.... no i dobrze że się spytał, bo akurat wypadł mi licznik i czasami pojechalabym bez niego ;|
Za pomoc, koledzy poprowadzili mnie przez krzaczory [na mapie fragment na różowo] i dalej miałam pedalić na 8'kę. Jakoś udało mi się przebrnąć prowadząc rower, nie dało się ujechać..... czas gonił, oj tak.
Trochę straciłam czasu na poszukiwanie pk1, nie znalazłam go a byłam na pewno bardzo bardzo blisko i poleciałam na 6'kę. Wpadłam na nią spontanicznie i przypadkowo..... nie patrząc na mapę jakoś ubzdurało mi się że TAM mam właśnie jechać no i mi się udało ;D
Pogoda oczywiscie dopisała, piękne słońce, w lesie nie wiało, musiałam ściągnąć bluzkę termo bo bym się ugotowała ;P
Jestem bardzo zadowolona z dzisiejszego wypadu :) Wreszcie coś pozytywnego ;P
Pozdrawiam ekipę z Alternatywy i BydziaPower :) Bydzia obstawiła pudło w kategorii facetów, 1 i 2 miejsce, a Kita coś chyba zbłądził grzesznik jeden;)


Coś na pamiątkę:

KLIK KLIK KLIK NA MAPKE


Startowały 3 kobitki. Kobita która jechała z mężem zajęła 1 miejsce [to były jakieś szychy, bo znali się z orgami ;P]. Przyjechała po mnie, więc gdybym nie jeździła po nie tym terenie co trzeba byłabym FIRST ;D Miałam odnalezione 8 pkt kontrolnych a ona 10. No trudno. I jeszcze pewna laska zajęła 3. Nie no totalnie jestem zła na siebie za to wieczne roztargnienie ;D Nie zaufałam Panu leśniczemu który stworzył ta mapę ;P ah ;D Naprawdę, po 1 pkt kontrolnym było mi bardzo trudno odnaleźć się w tej mapie. Bardzo, bardzo trudne zadanie jak na mój móźdżek, ale po trzech pkt kontrolnych już w miarę wszystko skumałam i było ok ;D
BYŁO SUPER ;D

Ciesze się również że upadłam na najtłuściejszą część mojej nogi czyli udko ;D Spuchło niemiłosiernie i dotknąć nie można bo boli, a siniak bardzo powoli przedziera się przez tłuszczyk ;D;D;D;D

hmmm ryzykować i spać pod takim brudasem? :D


puls niepopauzowany na przystankach itd.
Time: 3.09.7
av: 154
max: 186
Hz: 16%
Fz: 27%
Pz: 47%
Kategoria Zawody, imprezy


Dane wyjazdu:
10.99 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

hamster/malo malo - powod

Wtorek, 25 września 2007 · dodano: 25.09.2007 | Komentarze 15

hamster/malo malo - powod f jak film
0-31-44
av 152
164
6
88
3

moja kochana gadzinka

Od dzisiaj nie wpisuję na BS trenażera.
Kategoria Hamster


Dane wyjazdu:
31.48 km 5.00 km teren
01:30 h 20.99 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Plan był na min 60 km i

Niedziela, 23 września 2007 · dodano: 23.09.2007 | Komentarze 11

Plan był na min 60 km i nawet mi szło...............

ale jak nie wjechałam slickami w totalne pustkowie i trawę........

to po kilku kilometrach - niespodziewanie ukazał mi się taki oto znak.......

ktory znam świetnie i stoi on tam gdzie jego miejsce czyli przy Myślęcinku ;(
no to klapa ;D Nie wiedzialam ktorędy stamtąd jedzie się na Smukałę a żem uparta to się sfochowałam i pojechałam pokibicować Speedrowerowcom do fordonu :P

Wcześniej myślalam że jestem w domu..... [czyt. w dobrym kierunku na Smukałę] jak zwykle, myślenie to nie jest moja najmocniejsza strona ;) Jakim cudem wyjechałam na Myślęcinek to nadal nie wiem ;D




W lesie za Osielskiem spotkałam takie oto grzybki, podobały mi się, to zebrałam i już zjadłam ;)))



Powoli skrada się jesień.........


Speedrower
Może to nie xc, ale też fajnie się oglądało :P Były przepychanki łokciami, dużo szurania butkami na zakrętach, czasami walka o centymetry, a czasami finish zwycięzcy już po 3 okrązeniu :) Podobno Polacy nieźle sobie radzą za granicą w tej dyscyplinie....


Plan był na Nakło n./Notecią przez Smukałę, Tryszczyn, Wtelno, Wierzchucinek..... ale ja tak łatwo nie odpuszczam ;)

Pozdrowienia dla kierowcy bombowca, ktory chcial potraktowac mnie jako szmatke do jego karoserii, a moją kierownicę jako 'rysowajkę'. Wyprzedził mnie przed progiem zwalniającym, znaprzeciwka widocznie nadjeżdżał samochód i zamiast przychamować, to skręciło mu się w moją stronę i chciał mnie posłać na zieloną trawkę ;| Slicki zapiszczały, ułamek sekundy i jego opony również..... trochę więcej ślizgu i zatrzymałabym się na jego lusterku, ale udało mi się wypiąć, stanąć, wykręcić rowerem..... odjechać..... on chwilę jeszcze postał, może mnie zwyzywał? Nie wiem...... ale odjechał szybko.

1:13:50
av: 149
max: 186
Hz: 17
Fz: 52
Pz: 21


Dane wyjazdu:
38.93 km 0.00 km teren
01:38 h 23.83 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

4don - Osielsko - Jagodowo

Sobota, 22 września 2007 · dodano: 22.09.2007 | Komentarze 4

4don - Osielsko - Jagodowo - Żołędowo - Nekla - Żołędowo - Osielsko - dom
Piękna pogoda, kilku napotkanych szosowców, a każdy niedościgniony. Szukałam leśnictwa Jastrzębie, nie znalazłam. Pewnie pojechałam nie w tym kierunku co trzeba - norma? ;P. Focić też nie było czego. Hmmm ale i tak było szybko, łatwo i najważniejsze - przyjemnie ;P

pozytywne zaskoczenie na głownej stronie :)


Szosa & slicki
time:1:36:39
av: 152
max: 181
Hz: 12%
Fz: 77%
Pz: 9%
max speed 40,22



Dane wyjazdu:
7.74 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

no time.
t: 0:20:03

Piątek, 21 września 2007 · dodano: 21.09.2007 | Komentarze 7

no time.
t: 0:20:03
av: 145
max: 162
Hz: 29%
Fz: 61%
Pz:2%
Kategoria Hamster


Dane wyjazdu:
6.32 km 0.00 km teren
00:24 h 15.80 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Zmaślaczyłam się i na slickach

Niedziela, 16 września 2007 · dodano: 16.09.2007 | Komentarze 12

Zmaślaczyłam się i na slickach popędziłam do lasu :D Przywiozlam worek moich ulubionych grzybów ]:-> Maślaków!!!!! :D




Dystans krótki, ale najważniejsze że obadałam start bydgoskiego BikeOrientu względem przeciągów i podłoża. Wnioski - slicki niet, a przed startem trzeba zrobić porządną rozgrzewkę bo na dzień dobry będzie dosyć sobie podjazd ]:-> Z tego co mi wiadomo startują większe rybki z miasta więc będzie z kim powalczyć i po kim strząsać kurz z siebie ;))

Kurcze nie mam dzisiaj na nic czasu :D Pokój lśni jak...... jakby sam Armstrong miał do mnie wdepnąć ;)) A teraz letem na imprezkę :D Seee yaaaaaaa:D


Dane wyjazdu:
27.44 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Godzinka leniuchowania na chomiku.

Sobota, 15 września 2007 · dodano: 15.09.2007 | Komentarze 2

Godzinka leniuchowania na chomiku. Blacik i najniższy opór i jechane :P No i chwilkę sprawdziłam jak to się jedzie na 10'tce i musze przyznać że nie wyrzuciłam kasy w błotko ;)
I ciągle rozmyślam nad majne amatorskim planem treningowym..... szukam trenera, cv i list motywacyjny na maila :D

Time:
1:00:15
av: 146
max: 171
Hz: 30%
Fz: 64%
Pz: 2%
Kategoria Hamster


Dane wyjazdu:
37.42 km 0.00 km teren
01:52 h 20.05 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Trzynastego... wszystko może się zdażyć...

Czwartek, 13 września 2007 · dodano: 13.09.2007 | Komentarze 38

Trzynastego... wszystko może się zdażyć...
Piękna pogoda na rowerowanie, aczkolwiek nieco wiało ;P.
Dom >>> Rynol (niespodziewany arbajt w ciuchach rowerowych :D) >>> Jary >>> Rynol >>> i dom by odstawić bika i ruszyć piechtą do pracki...

Dzisiaj jazda na slickach, przedzierając się przez miejską dżunglę :P [momentami V spadało o 50% :> żyć nie umierać i marudzić!!! :D :P ]

Na dzisiaj to tyle. Jutro pewnie znów trenażer w ruch.

puls:
TIME: 1:25:20 [znowu wsiąkło pół godziny :P]
av: 153
max: 177
Hz: 18%
Fz: 52%
Pz: 37%


Dane wyjazdu:
40.03 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

jak zwykle kręcenie po pokoju.<br

Wtorek, 11 września 2007 · dodano: 11.09.2007 | Komentarze 8

jak zwykle kręcenie po pokoju.
przed i po pracy


A tu coś dla oka, żeby tak jesiennie nie robiło się na blogu.
Fotografia z zeszłorocznych "wakacji", w drodze do Kołobrzegu.To był mój jeden jedyny dzień urlopu w tamtym roku............. magiczne i ma dla mnie ogromną wartość. Wystarczy się przypatrzeć....


puls z cz. II godz. 18
time: 0:40:49
av: 148
max: 163
Hz: 26%
Fz: 70%
Pz: 0%


puls cz. I- godz. 8 rano ;P
TIME: 0:50:17
av: 157
max: 180
Hz: 0%
Fz: 52%
Pz: 44%

20MIN. 1:3 T-8
30MIN. 3:6 T-1
* 1X60s. T:2
Kategoria Hamster


Dane wyjazdu:
26.19 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Mieć wiare i widzieć swój cel, dojechać na szczyt, pokonać siebie!!!!!!!!!!

Poniedziałek, 10 września 2007 · dodano: 10.09.2007 | Komentarze 5

Mieć wiare i widzieć swój cel, dojechać na szczyt, pokonać siebie!!!!!!!!!!

Chomikowanie podczas nieobecności dzieci... yyyyy podczas tych doroślejszych dzieci ;)
A jutro jedno z tych dzieci ma urodziny Pół wieku stuknie pierwszej kobitce w tym domu :) , jak również nasz Kolega Mateusz obchodzi w dniu 11 września swoje święto!!!!!!!!!!!!!!! :D

Kółko wycentrowane, REWELACJA!!!!!!! :)
Śmigało się dzisiaj super. Sponsorem programu jest.... Marina Zdrój - Naturalna Woda Źródlana niegazowana :D poczulam się jak w górach ;)
hah a będąc w rowerowni, tej najbliżej mnie, na dzień dobry powitał mnie.. plakat..... BIKE ORIENT ;D.....
no to se myśle..... replay wokoł jeziora Sulejowskiego? Czytam dalej.... wokol okolic Żołędowa.... coś mi to znane jest ;> Czyżby... hehehe

organizuje go..... ;(((((((((((((((((((((((((9
http://mbkm.pl/rajd.htm
:D:D:D:D
porażka co :D

pewnie same mocherowe tam wystartują ;(((
jeeeeeeeeeeeee założe slicki i zrobie im siwy dym na czuprynach :D hahahah śmiac mi się chce :D:D ale co tam pojawię się tam, bo co ja mam głupol taki do robienia ;> najwyzej nie wystartuje ;P
może się nawrócę ]:->
hahahahahahahahahahahahaha
MONIKO, NAWRÓCIMY SIĘ???? ;D;D;D;D;D

PFFFFFFFFFF ;D;D;D;D;D

ALE WYSTARTOWAĆ MOZNA ;)))




pulsik [jazda w tlenie]
TIME: 1:03:47
AV: 151
MAX: 166
Hz: 10%
Fz: 84%
Pz: 3%

Kategoria Hamster