Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Aga z miasteczka Bydgoszcz-Fordon. Od czasu do czasu, towarzyszy mi i beszczelnie zaniża średnią ;) łofcarek niemiecki - Nazgul Dorplant. Nazgulko po 10 latach pobiegł na chmurkę i tam spogląda na mnie, ja na niego, kiedyś jeszcze się spotkamy... Mam przejechane 16407.57 kilometrów w tym 3745.08 w terenie. Jeżdżę z prędkością ponad świetlną17.16 km/h i się wcale nie chwalę. ;)
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Serwis aparatów cyfrowych
Bydgoszcz



Szkolenie psów, Hodowla, Sport
Dorplant.pl




Forum właścicieli psów rasy owczarek niemiecki forum.owczarkopedia.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Aga.bikestats.pl

Archiwum bloga


Dane wyjazdu:
40.64 km 12.00 km teren
02:23 h 17.05 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Leniwy czwartek

Najpierw

Czwartek, 22 maja 2008 · dodano: 22.05.2008 | Komentarze 8

Leniwy czwartek

Najpierw po Basco...

Bo fantazja, bo fantazja..., bo fantazja jest od tego....



aby tarzać się, aby tarzać się..., aby tarzać się na całego :D


później przez Stary Rynek...

ciekawe skąd się wziął na ul. Długiej ten tramwaj hmmm... czyżby plagiat z Torunia? :)



A ten jeszcze... wisi ;)



nad Brdą, ale bez "Przechodzącego przez rzekę" :)


Później do Myśla gdzie skonsumowałam wafelka i zrobiłam małą rundkę wąwozem i ulubioną pętelką. Później popędziłam w stronę domu na Zamczysko, ale skręciłam w las na czerwony szlak... a to znalazłam na jego początku...

Tak się szkoli pieski ha!


Przyglądałam się niemałą chwilę jak to psiaki kierowani przez właścicieli skaczą przez preszkody... super wytresowane pieski :) Grzeczne i zawsze przy nodze, bajer, mam nadzieję że jeszcze nie raz natrafię na nich w akcji :)

Pogoda trochę odstraszała, ale nie taki diabeł straszny, nie padało, było duszno i wietrzyście ale bardzo bardzo przyjemnie :)
A na Wyżyny dojechałam w 38 minut - rekord :D ... z wiatrem miałam no co :P

Ofiary "przemocy" z dzisiejszej wycieczki - lewa piszczel - zaatakowana przez wielką gałąź wystrzeloną spod krawędzi przedniego koła Białego Misia ;) A myslalam ze ją ominę :P Nowe motto: "Aga myślała, a guz jest" :D

pozdrawiam :D

1-48-19
av 153
max 186 <pewnie wąwóz :)
kcal798
hz: 12
fz: 32
pz 54
Kategoria z Basco



Komentarze
Mlynarz
| 08:36 środa, 28 maja 2008 | linkuj Ja idę zaraz na dwór ze swą Baficzką! :)
Lukaszdevil
| 21:00 piątek, 23 maja 2008 | linkuj Tak u nas pełno dziwadeł nie tylko lewitujących nad rzeką... ale też jakieś hihrające się pany twardowskie i inne. :P
Ze stadionem leci szybciutko i ładnie. W porównaniu ze stadionami na Euro to jak błyskawica i na pewno zdążą. :)
Co do Aljota... to ja tam zawsze jeżdżę po oponki bo główny dystrybutor Kendy na Polskę. :) Shimano mają mało i tylko niskie grupy, przynajmniej kiedyś. Jeśli chodzi o osprzęt to w tym mieście tylko Centrum rowerowe. Jeden z lepszych sklepów w Polsce. I ceny takie jak trzeba. :)
WrocNam
| 14:44 piątek, 23 maja 2008 | linkuj Jeszcze jedna rzecz mi utkwiła w pamięci - genialne bułki drożdżowe na Dworcowej. Chciałem się załapać na bułkę zapiekaną z kabanosem, ale jeszcze się nie upiekły, a ja nie miałem czasu czekać. Ale i tak, te które jadłem były superowe ;-)
Pozdrawiam
vanhelsing
| 23:12 czwartek, 22 maja 2008 | linkuj piesio piesio :D ja chcęęęęęęę takiego ;(
sebekfireman
| 21:01 czwartek, 22 maja 2008 | linkuj Oooo - widzę że te wiszące dziwolągi zaszły aż do Bydgoszczy. Ostatnio je w Sopocie widziałem.
karla76 | 20:50 czwartek, 22 maja 2008 | linkuj ten wiszący robi wrażenie:)
super fotunie:)
Pozdrowionka
Aga
| 20:14 czwartek, 22 maja 2008 | linkuj hehe tak samo powiedziałabym ja, jadąc do Wrocławia bo nigdy tam nie byłam :D
Ale cieszę się że Ci się Bydgoszcz podoba :) to prawda, że nocą jest piękna, a mnie zawsze tą porą będzie się kojażyć z Clubbingiem hihihi :)
Odnośnie stadionu - dzięki, przekażę ;) Dzisiaj akurat tamtędy przejeżdżałam, może do lipca się wygrzebią z budową, ale kto to wie :)
Również pozdrawiam :)
WrocNam
| 20:05 czwartek, 22 maja 2008 | linkuj Miałem okazję odwiedzić Bydgoszcz w zeszłym tygodniu. Co prawda czasu miałem tylko tyle aby odwiedzić Rynek (i tylko wieczorem), ale jestem pod wrażeniem. :-) Jest tam jakaś atmosfera. Fajny jest ten przechodzący przez Brdę. W odróżnieniu od Wrocławia nieźle zostały wykorzystane nadbrzeża rzeki.
A, i na Twoje ręce składam życzenia powodzenia i cierpliwości w budowie stadionu na (chyba) Mistrzostwa Świata w LA.
Pozdrawiam
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!