Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Aga z miasteczka Bydgoszcz-Fordon. Od czasu do czasu, towarzyszy mi i beszczelnie zaniża średnią ;) łofcarek niemiecki - Nazgul Dorplant. Nazgulko po 10 latach pobiegł na chmurkę i tam spogląda na mnie, ja na niego, kiedyś jeszcze się spotkamy... Mam przejechane 16407.57 kilometrów w tym 3745.08 w terenie. Jeżdżę z prędkością ponad świetlną17.16 km/h i się wcale nie chwalę. ;)
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Serwis aparatów cyfrowych
Bydgoszcz



Szkolenie psów, Hodowla, Sport
Dorplant.pl




Forum właścicieli psów rasy owczarek niemiecki forum.owczarkopedia.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Aga.bikestats.pl

Archiwum bloga


Dane wyjazdu:
139.00 km 0.00 km teren
07:01 h 19.81 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

>>> THE BIG BIG TRIP - PRAGA 2008 <<<

DZIEŃ PIERWSZY

Czwartek, 1 maja 2008 · dodano: 01.05.2008 | Komentarze 12

>>> THE BIG BIG TRIP - PRAGA 2008 <<<

DZIEŃ PIERWSZY


Dąbrowa Górnicza - Prudnik...

Wielki dzień nastał bardzo wcześnie :)
Po emocjonującym śrubkowo-bagażnikowym czwartku nastał wreszcie ten piękny dzień... :D



Wycieczka zaczęła się bardzo miło, pogoda sprzyjała, nie było za zimno i pierwsze kilometry były z górki :)..... no ale żeby nie było tak RÓŻOWO... :D Kobra musiał coś zmalować ;))))
Ni stąd nizowąd obluzował mu się bagażnik i sakwy posłużyły niczym szczotka do szorowania jezdni ;)))
Ekipa budowlano-remontowa zabrała się do naprawy, a nadzór techniczny pilnie czuwał popijając herbatkę i radząc ekipie to i owo;)


Dzień ten był drugim dniem na rowerze po chorobie. O ile pierwsze kilkadziesiąt kilometrów przejechałam na lajcie, tak w drodze do Pławniowic złapał mnie totalny zgon.Żołądek zastrajkował - echo - pustka.... oj nie było lekko...

Pałacyk w Pławniowicach...


zachwiciła mnie nie tylko jego architektura, bo również...


przepiękne drzewko Magnoli :) Ah... tak romantiko :P Pierwszy raz na oczęta widziałam tak cudniuchne drzewo!!


Niestety mój żołądek nie dał za wygraną i szybko udaliśmy się kilka kilometrów dalej na pizzę do Da Grasso, o ile pizza nie pomogła, to gorąca herbatka już na pewno :) Troszkę długo trwała rekonwalescjencja, ale co nas nie pokona to nas wzmocni i ruszyliśmy w trasę :)
Czekał na nas przepiękny lasek, o jasno zielonym kolorze :) Przejeżdzając szosą czuliśmy się tacy młodzi, rześcy, zieloni ;) Z resztą widać że od razu humorek dopisuje :D


Na trasie złapał nas deszczyk. Zatrzymaliśmy się na przystanku autobusowym w celu wymiany furek ;) Oddaliśmy 3 biki w zamian za ścigacza dla mnie :P Cóż za uroczy gest, znaczy się kolor :D


Jeden z przystanków, a "palma" odbija jak zwykle ;)))))


Kilkanaście km przed Prudnikiem, zaczęły się delikatne podjazdy :) Mielismy już trochę w nogach tego dnia...


ale nie poddawaliśmy się o nie! :D


Widoki nadrabiały :)


W Prudniku okazało się, że w pewnym pensjonacie brakło dla nas miejsca. Monika pojeździła po okolicy, znalazła PRZECUDOWNY HOTEL (o którym więcej napiszę w następnym wpisie) :D
Uradowani ową wiadomoscią popędziliśmy jeszcze tylko poszukać herbatki i różnych % dodatków dla smakoszy na stację Statoil gdzie..... pewną Skosmaczoną Małolatę poprosili o okazanie dowodu osobistego buhahahahaha :D:D:D:D posikałyśmy się prawie co ze śmiechu :D

W pulsometrze niestety siadła bateria więc statów z pulsaka nie będzie :(:(:(
Eh, pierwszy dzień... był cudowny :D





Komentarze
tomalos
| 22:12 piątek, 16 maja 2008 | linkuj zawsze wiedziałem, że kosma to małolata jakaś ;)
a autka to chyba lepiej nie mogłaś sobie dobrać :D
Mlynarz
| 15:37 piątek, 16 maja 2008 | linkuj Kosmę poprosili o dowód?! Musiała być bardzo szczęśliwa. :)

A cóż to były za problemy żołądkowe?! To chyba z tęsknoty za mną! ;P

Widzę, że pierwszy dzień był niezwykle wesoły - pewnie kolejne też.
Zaraz sprawdzę. :D

Pozdrawiam!
Aga
| 18:44 poniedziałek, 12 maja 2008 | linkuj nie no wróciłam ;)) relacja powoli się "gotuje" ;)
Pixon
| 20:41 czwartek, 8 maja 2008 | linkuj Ty jeszcze nie wróciłaś ? Miej no litość nad nami i wracaj z fotorelacją na statsie.
blase
| 20:38 niedziela, 4 maja 2008 | linkuj taaaki piękny wyścigowy rower z sakwami...co to się porobiło;)

powodzenia :)
malpa | 20:24 niedziela, 4 maja 2008 | linkuj czekam na relacje ze zdjeciami.
Zycze udanej wyprawy
Pixon
| 19:59 czwartek, 1 maja 2008 | linkuj szczęściara.....
sebekfireman
| 19:26 czwartek, 1 maja 2008 | linkuj To teraz pozostaje czekać na relację. Szerokich dróg!
jahoo81
| 10:52 czwartek, 1 maja 2008 | linkuj Miłego kręcenia i udanej wyprawy :) Nie ma to jak weekend na rowerze :D
vanhelsing
| 10:08 czwartek, 1 maja 2008 | linkuj bagażnik chyba też crosso :P
Powodzenia na wyprawie ! :)
tomalos
| 09:38 czwartek, 1 maja 2008 | linkuj zaszalałeś z tymi ekspertami.... tylko czy aby na pewno nie było różowych? ;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!