Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Aga z miasteczka Bydgoszcz-Fordon. Od czasu do czasu, towarzyszy mi i beszczelnie zaniża średnią ;) łofcarek niemiecki - Nazgul Dorplant. Nazgulko po 10 latach pobiegł na chmurkę i tam spogląda na mnie, ja na niego, kiedyś jeszcze się spotkamy... Mam przejechane 16407.57 kilometrów w tym 3745.08 w terenie. Jeżdżę z prędkością ponad świetlną17.16 km/h i się wcale nie chwalę. ;)
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Serwis aparatów cyfrowych
Bydgoszcz



Szkolenie psów, Hodowla, Sport
Dorplant.pl




Forum właścicieli psów rasy owczarek niemiecki forum.owczarkopedia.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Aga.bikestats.pl

Archiwum bloga


Dane wyjazdu:
8.93 km 3.00 km teren
00:36 h 14.88 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:


Zdrowych, Pogodnych Świąt Wielkanocnych,
pełnych wiary, nadziei i miłości.
Radosnego, wiosennego nastroju,
serdecznych

Wtorek, 18 marca 2008 · dodano: 18.03.2008 | Komentarze 22


Zdrowych, Pogodnych Świąt Wielkanocnych,
pełnych wiary, nadziei i miłości.
Radosnego, wiosennego nastroju,
serdecznych spotkań w gronie rodziny
i wśród bikerów :D oraz wesołego "Alleluuuuja.... allleluuuuuujaaaaa" życzy... AGA :)




Mokro, wietrznie, pso-obszczekiwująco... i krótko (po pracy).

Dolina śmierci, zjazd na monte, górkami, most w starym fordonie, stary fordon, wyzwolenia, i go home.


0-37-34
153
183
277
3
52
44




Komentarze
kosma100
| 00:45 poniedziałek, 24 marca 2008 | linkuj A gdzie pogubiły rowery te pluszaki? ;>
Dzięki za życzenia ;)
Mlynarz
| 00:41 poniedziałek, 24 marca 2008 | linkuj Jak nie będę miała kaca to może pojadę... ;)
flash
| 20:16 niedziela, 23 marca 2008 | linkuj 19 kwietnia mam akurat urodziny (często koliduje s Harpaganem), ale jeśli dogadam się z rodzinato będę... w najgorszym wypadku wycofam sie w połowie.
pyszard
| 20:07 niedziela, 23 marca 2008 | linkuj Tak na prawie pewno to ja, choć na 100% będę wiedział pewnie w dniu harpa :)
mavic
| 20:00 niedziela, 23 marca 2008 | linkuj Fajna fotka. Kto jeszcze jedzie na Harpagana?
Aga
| 21:18 piątek, 21 marca 2008 | linkuj Flash dziekujęęę :) przyda sięęęę ;))))
Łukasz na nartach to pamiętam jak dzieciaki zjezdzaly z tych góreczek które otaczają to boisko na osiedlu ;))) "haaardddcoooreee" :D Nie no terenów do jazdy to jest tam mnóstwo :)
Ja niestety mialam tylko sanki do dyspozycji, ale za to jakie fajne kuliiiiiigi byłyyyy :)
Tomalos ja jestem ciamaj-mapa, bez Moniki nie trafilabym nawet na Start Harpagana hehehe ;)))))) Myślę, że Monika ma już inaczej zagospodarowany środek kwietnia :) No a przecież też nie możemy się przesilac przed długym łykendem :D
Może kiedyś śmigniemy Harpa, a do tego czasu będziemy tyrac BO :D

Pozdrawiam :D
tomalos
| 21:01 piątek, 21 marca 2008 | linkuj "Jak bedę w połowie kwietnia w Bydzi..." to ja może przypomnę, że mniej więcej w połowie kwietnia jest harpagan, a z "Bydzi" to już nie tak daleko będziecie miały :)
Lukaszdevil
| 20:35 piątek, 21 marca 2008 | linkuj A no miejsce historycznie jak i plenerowo-terenowo bardzo ciekawe.
A ja tam kiedyś na nartach jeździłem... ale to było dawno i nie prawda, teraz tylko czasem rowerkiem penetruję tamtejsze górki. :)
Aga kuruj się szybko, trzeba jeszcze Myślęcinek zobaczyć no i za nieco ponad tydzień zawody. :D
flash
| 11:08 piątek, 21 marca 2008 | linkuj na zdrowie ;)
Aga
| 07:23 piątek, 21 marca 2008 | linkuj mavic... mądry Polak po szkodzie ;) A psik ;)
Aga
| 07:23 piątek, 21 marca 2008 | linkuj mozna powiedziec ze tereny są :). Na pewno znalazłoby się tam kilka hardcorowych zjazdów :) Ja na sankach, a bałam się z najwyższego szczytu zjeżdzac :D
Winq
| 00:45 piątek, 21 marca 2008 | linkuj Kurcze.
Ja tu myślałem, że to jakieś wypasione tereny, niebezpieczna górka czy coś.
A to poważne miejsce.
Ale podjechać kiedyś będzie można.
RESPECT Aga.
Ja siedzę doma i się na warunki atmosferyczne nie wystawiam, choć nieco szkoda. Kilometry uciekają.
mavic
| 22:57 czwartek, 20 marca 2008 | linkuj Że w taką pogodę to jeszcze, ale bez błotnika ???... :/
Aga
| 08:09 czwartek, 20 marca 2008 | linkuj :P
Mlynarz
| 22:47 środa, 19 marca 2008 | linkuj Kichacz! ;)
kosma100
| 20:42 środa, 19 marca 2008 | linkuj Smarkacz ;)
Mlynarz
| 20:18 środa, 19 marca 2008 | linkuj Agenciarzysko nie mów na mnie Młynarzysko!
Jak już chcesz to możesz mówić... mój Ty Młynarzku! :D
Aga
| 20:14 środa, 19 marca 2008 | linkuj Kosmacz - za szybko tego nie powtórze :P I zapraszam Was na wspólny wypad na Dolinę Śmierci :)
FlasHsHsH - brzmi, wygląda i ma swoją historię :)
Młynarzysko - a ja napiszę 10 razy:
nigdy nie wyjdę na rower po pracy w chlapie, w padającym deszczu/śniegu bez błotnika
nigdy nie wyjdę na rower po pracy w chlapie, w padającym deszczu/śniegu bez błotnika
nigdy nie wyjdę na rower po pracy w chlapie, w padającym deszczu/śniegu bez błotnika
nigdy nie wyjdę na rower po pracy w chlapie, w padającym deszczu/śniegu bez błotnika......
vvvvvvvv o jest 10 ;)))))))))))).....

Pozdrawiam - gorąco-czoła, boląco-gardło smarkula :P
Mlynarz
| 16:02 środa, 19 marca 2008 | linkuj Chyba muszę jeszcze z dziesięć razy przetrzeć oczy!
Aga!!! Ty??? Dziś???!!! W taka pogodę!!! o_O SHOCK! hehe

Pozdrowionka! :)
kosma100
| 09:49 środa, 19 marca 2008 | linkuj Jak bedę w połowie kwietnia w Bydzi to obowiazkowo (niezależnie od pogody) zaliczam Dolinę Śmierci ;)
Pozdrawiam ;)
flash
| 09:45 środa, 19 marca 2008 | linkuj "dolina śmierci", brzmi zachęcająco :)
kosma100
| 22:36 wtorek, 18 marca 2008 | linkuj No ładnie, że ?Ci się chciało wyjść w taką pogodę ;)
Pozdrawiam ;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!