Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Aga z miasteczka Bydgoszcz-Fordon. Od czasu do czasu, towarzyszy mi i beszczelnie zaniża średnią ;) łofcarek niemiecki - Nazgul Dorplant. Nazgulko po 10 latach pobiegł na chmurkę i tam spogląda na mnie, ja na niego, kiedyś jeszcze się spotkamy... Mam przejechane 16407.57 kilometrów w tym 3745.08 w terenie. Jeżdżę z prędkością ponad świetlną17.16 km/h i się wcale nie chwalę. ;)
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Serwis aparatów cyfrowych
Bydgoszcz



Szkolenie psów, Hodowla, Sport
Dorplant.pl




Forum właścicieli psów rasy owczarek niemiecki forum.owczarkopedia.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Aga.bikestats.pl

Archiwum bloga


Dane wyjazdu:
34.39 km 0.00 km teren
02:15 h 15.28 km/h:
Maks. pr.:30.57 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Masa Krytyczna i... przeznaczenie?

Piątek, 29 lipca 2011 · dodano: 29.07.2011 | Komentarze 1

Dzisiaj to chyba spotkało mnie moje przeznaczenie...

Masa dzisiaj po raz pierwszy zahaczała o mój rodzinny fordon, przez co wreszcie mogłam do ekipy rowerzystów dołączyć :-)

Nadlatują rowerzyści z eskortą policji :-)




fordon




Jechało się super, dlatego postanowiłam, że pojadę i na metę na ognisko, niestety, przed ulicą Gdańską spotkało mnie moje przeznaczenie, które skomentowałam do osoby obok tak: "oooo, dwa niuńki!!! :-) ". Dwa niuńki (czyt. owczarki niemieckie) biegną ulicą, rozglądam się wokoło - nie widzę właściciela. Za chwilę dostrzegam straż miejska swoim papa mobile. Jadę i głośno myślę - pewnie uciekły. Jadę tak jeszcze 200 metrów, im dalej tym bardziej korci mnie zawrócić... wreszcie nie wytrzymałam :D - żegnam się z towarzyszami i robię w tył zwrot! Skręcam w uliczkę i dostrzegam po kilkudziesięciu metrach wóz, oraz owe owczarki. Podjeżdżam do panów i mówię że im pomogę bo jestem na rowerze i coś może wskuram. Psy uciekają, suczka bardzo szczekliwa, ale jak na moje jest to szczekanie na pokaz. Miotają się a to w tę, a to we w tę, nie reagują na żadne polecenia. Robią SM w kunia, biegając w tą i spowrotem - nie nadążają zawracać autem :-P . Po kilku minutach, psy skręcają w zabudowania, szybko dojeżdżam żeby ich nie zgubić z oka, jak się okazuje te zabudowania to zamykany bramą parking . Psy mniej więcej skapnęły się że nie ma z tej drogi ucieczki i są niemalże w pół drogi do wyjścia, w tym momencie schodzę z roweru i szybko decyduję o wyjęciu skobla z "zacumowanej" furtki aby ją zamknąć... kątem oka nie widzę odległości jaka dzieli mnie psów, postanowiłam zaryzykować - albo zdążę, albo nie. Zdążyłam :-)

Panowie niestety nie mieli ze sobą łapaka, zostałam z własnej nieprzymuszonej woli na czatach ;-) Za chwile panowie SM się wracają i mówią że idzie właściciel... właściciel szedł dobre 25 minut ze zgrają 15-16 latków po... mandacik a dzieciaki zapinały swoje psy... które bardzo ucieszyły się na ich widok. Oczywiście podziękowali, ale samo to że mają bezpapierową sucz dla swojego papierowego psa nie smaczyło mnie w tej sytuacji.

SM też ludzie, cieszę się że się mogłam przydać :-) Porozmawiałam sobie z Panami o psiakach które wyłapują do schroniska i jaki jest to ogromny problem... naprawdę przykre :-(


NIE ROZMNAŻAJCIE BEZ UPRAWNIEŃ HODOWLANYCH, BEZ PASJI, I MOŻLIWOŚCI WKŁADU DOŚWIADCZEŃ W UDOSKONALANIE RASY - SWOICH PSÓW!!!



Komentarze
sebekfireman
| 13:04 piątek, 5 sierpnia 2011 | linkuj Hehe - Ty to masz przygody z tymi psami. Jak czytałem tą relację z pościgu to wkręciłem się prawie jak w jakimś filmie akcji :P Te owczarki to jakieś kosmity z Matplanety tak świecą tymi oczami ;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!