Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Aga z miasteczka Bydgoszcz-Fordon. Od czasu do czasu, towarzyszy mi i beszczelnie zaniża średnią ;) łofcarek niemiecki - Nazgul Dorplant. Nazgulko po 10 latach pobiegł na chmurkę i tam spogląda na mnie, ja na niego, kiedyś jeszcze się spotkamy... Mam przejechane 16407.57 kilometrów w tym 3745.08 w terenie. Jeżdżę z prędkością ponad świetlną17.16 km/h i się wcale nie chwalę. ;)
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Serwis aparatów cyfrowych
Bydgoszcz



Szkolenie psów, Hodowla, Sport
Dorplant.pl




Forum właścicieli psów rasy owczarek niemiecki forum.owczarkopedia.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Aga.bikestats.pl

Archiwum bloga


Dane wyjazdu:
102.49 km 20.00 km teren
05:22 h 19.10 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

O kurcze pieczone........ :D Dobra

Czwartek, 3 maja 2007 · dodano: 03.05.2007 | Komentarze 27

O kurcze pieczone........ :D Dobra zapiekanka w Chełmnie była... hahaha z dowozem gratis :D

Nawet nie wiem od czego zacząć!! :)))))

ok ok foty, sory że tak dużo, jak będzie się źle przeglądać to wołać ;)

Bydgoszcz - Chełmno

Początki były zakręcone... opis trasy znaleziony w internecie totalnie nieprzystosowany do mojego mózgowia. Skręcić za mostem na Wiśle w lewo... ukhm..... strome schody i po nich z bikiem - co to za dziwne skróty ;P

Dalej na Ostromecko i od tego momentu pogubiłam się w trasie, więc stwierdziłam że jadę przed siebie :D:D:D [Kościółek, tym razem w całości ;)]

Moje "przed siebie" doprowadziło mnie do niezłych terenów :) Fajnie się jechało, jednak przerażał mnie fakt, że wszystkie siły w moich nóżkach stracę na latanie z góry na dół ;((( Ale ale... :D Od tego momentu miałam nieśmiałego towarzysza podróży, bo ja sama jestem nieśmiała i co będe ludzi na trasie zagadywać ;P Przez jakiś czas siedział mi na kole, a później to już ja za nim człap człap i ani ważyłam się wyprzedzac :)))

Po drodze nie omieszkałam porobić fotki, niestety mój towarzysz nie miał ochoty na fotki i jechał dalej ;P

Oooo no co tak daleko ;(((

A tutaj nieszpodzianka!!! Że co??? Kokocko? yyy ARENA? No to dawamy na impreze :D:D:D //jechałam ciągle przed siebie, bez mapy, nie znając miejscowości... ah ta adrenalinka, a tu nagle klub wyskoczył - teraz przynajmniej wiem gdzie jest :)

Widok na Starogród (niestety nie wiedziałam jak dojechać do tego zameczka :(:(:( ) Tutaj również kolega gdzieś uciekł bo robiłam zbyt dużo fot ;PPP


Wtedy jeszcze nei wiedziałam że wyląduję na samym czubku tej góry :( :) :( :) :>



Widok z góry Świętego Wawrzyńca

A tutaj spotkałam jakąś żmiję zyzgakowatą na trasie, prawda że dziwna? :))))

Już kawałeczek do Chełmna :)




Eeee posuwać się, zrobić miejsce dla agenciary i jej rowerka, a sio :D


Troszkę pojeździłam po Chełmnie, zjadłam pyszną zapiekankę (nie pytajcie jakie to uczucie mieszać sos czosnkowy z zapiekanki z poweradem :D:D:D)
Do stolika przysiadł się pewien dżentelmen, pochwalił mój rower "fajny masz rower" i zaproponował mi czy nie przynieść mi loda :D A miał z jakies hmmmm 7 lat? :D i się pytał: A cio to jest, zegarek? - Nie to komputerki pokładowe ;P
A to? <wskazał na bidon> - to jest bidon... a co to jest bitlon? hihihi

A tu już uciekłam do domu, cieszę się ogromnie bo spowrotem było z wiatrem i na szosie wrzuciłam blacik i fruuuu 28, 29, 30, 31km/h :))))))



Zjeżdżając na Ostromecko poczułam jakiś nagły dopływ energii i ruszyłam kawałek w stronę torunia... na liczniku jakies 80 pare km, więc czemu by nie dobić do trzec cyferek :):) Do domu zajechałam z 90'tką, plecak oddałam do domu i fruuu na kolejne 10 km, taki sobie plan uknułam 5 km w jedną stronę i pyknie bo wrócić muszę ;)


Moja pierwsza seteczka w życiu :)

a pulsik nawet przyzwoity tylko że zanotowany z 5h i 33min więc z 10 minutami lenistwa :(
av 153
max 180
Hz9%
Fz 41%
Pz 48%
ufff to by było na tyle! :))))
Kategoria Całodniowe



Komentarze
TomusH
| 19:39 czwartek, 10 maja 2007 | linkuj no niezłe wycieczki nieżłe i fajnie sfotografowane ! zapraszam na http://tomush.bikestats.pl coprawda ta stronka raczkuje ale kilka relacji już tam jest ! (karpacz!)

miłego krecenia !
aga | 18:16 czwartek, 10 maja 2007 | linkuj nooooo :(:( duzo roboty, a no i tez pogoda robi swoje wiec sie z niczym nie spiesze....... ale wroce na rowerek jak tylko zaswieci slonce :) postaram sie do tego skonczyc to co zaczelam :):)
czesiek
| 13:37 czwartek, 10 maja 2007 | linkuj Tydzień wypoczynku po pierwszej setce mija.
Nie za dużo tego leniuchowania? ;))
Pozdrawiam - Czesiek
yaro291
| 22:50 poniedziałek, 7 maja 2007 | linkuj Gratulacje i więcej setek życzę :)) ja pojechałem na gofra do Torunia... a Ty mam rozumieć na zapiekankę do Chełmna? :))))
blase
| 18:30 poniedziałek, 7 maja 2007 | linkuj Gratulacje setki i udanej wycieczki - to nie zawsze idzie w parze (chyba że w parze nóg)
Widać że masz chrapkę na więcej :))
zielak
| 22:31 sobota, 5 maja 2007 | linkuj nie słodźcie tak bardzo bo się nam Agnieszka rozbestwi i przestanie kręcić
malpa | 19:05 sobota, 5 maja 2007 | linkuj ul. Romantyczna jest chyba w Łabiszynie
ostatnio tamtędy przejeżdżałem
Pozdrowienia dla zakochanych cyklistów
Mlynarz
| 14:48 sobota, 5 maja 2007 | linkuj Droga Agentko!

Gratuluję Ci pierwszej setki w życiu! Nawet się nie pytam Ciebie co to za uczucie, bo do dzisiaj pamiętam co ja czułem podczas swojego pierwszego razu! :D

Mogę tylko życzyć Ci jak najwięcej takich dni, gdzie pozwolić sobie będziesz mogła na dystanse jeszcze większe :)

Sama wycieczka wygląda na super ciekawą :)
Ostatnio nie śmigam więc miło jest popatrzeć, gdzie jeżdżą inni :)

Pozdrawiam!

Wujek Młynarz :P

tomalos
| 12:17 sobota, 5 maja 2007 | linkuj gratulacje, ja pierwszą setkę zrobiłm jakieś 7 lat temu... byłem wykończony :)

gg Agenciary? :) może by tak ją trochę pomęczyć? :D
czesiek
| 14:19 piątek, 4 maja 2007 | linkuj Gratuluję ciekawej setki.
"Chełmno - miasto zakochanych" - a gdzie drugi rowerek? ;)
Ładny fotoopis wycieczki.
Pozdrawiam - Czesiek
Aga
| 20:41 czwartek, 3 maja 2007 | linkuj a tak w ogole to moje gg 7302237 :)
Aga
| 20:40 czwartek, 3 maja 2007 | linkuj póki co jade sama, ale w najgorszym razie namówię rodziców na wyjazd żeby nie wracać na noc do pustego pensjonatu ;) chciałam też zachaczyć na Sunrise AfterParty bo jeśli mam bulić na Amfiteatr to wolę jechać na maratona i pościgać się z chłopackami ;))) z Zielakiem np. ooooooooo posiedzieć mu na kole <marzyciel> :D:D:D:D
kosma100
| 20:32 czwartek, 3 maja 2007 | linkuj mykam spać....
A masz chętnych na Borhlomn? ;D
Bo ja też nie byłam na Borholmie, hihihihihi ale natręt ze mnie ;P
Pa ;)
aga | 20:24 czwartek, 3 maja 2007 | linkuj no no zostaw ten swój urlopik tak jak masz, bo ja mam w planach ten wymarzony wyśniony Bornholm :) Tydzien się pobyczę i zjadę, a wtedy to można i we wrześniu coś zorganizować :) NO to kto chętny? :)
kosma100
| 20:16 czwartek, 3 maja 2007 | linkuj :(((((((((((((((((((((((((((( Ja mam urlop pod koniec sierpnia - do połowy września....zaplanowałam go tak bo miałam jechać na TransCarpatię... ale zmieniłam plany....
Chociaż kumpela z pracy chciała się zamienić urlopami na koniec lipca - sierpień...
to jest myśl ;D:D;D
malpa | 20:13 czwartek, 3 maja 2007 | linkuj Gratuluję dystansu. Fajna trasa, ja robiłem Chełmno i Świecie asfaltem po jednej i drugiej stronie Wisły. Ten "zameczek" na zdjęciu to jest kosciół i dojechac tam można asfaltem odbijając od głównej szosy na podjeździe w lewo. Niedaleko koscioła jest taras widokowy.
Pozdrawiam :)
Andrew18
| 20:13 czwartek, 3 maja 2007 | linkuj No proszę pani respect :) sam mam zamiar za jakiś czas pyknąć sobie swoją pierwszą trzy cyfrówkę :)
Aga
| 20:08 czwartek, 3 maja 2007 | linkuj jak chat to chat :D
urlopik oczywiście w NASZE urodzinki :) gdzieś od 20 lipca do początku sierpnia. Generalnie urlop mogę wziąć w miarę spontanicznie :)
kosma100
| 20:05 czwartek, 3 maja 2007 | linkuj Nie będziesz miała reumatyzmu ;D
P.S. A kiedy masz urlop??? Możesz mi odpowiedzieć na maila ;D
Aga
| 20:02 czwartek, 3 maja 2007 | linkuj no ja jestem za :D:D:D coprawda mialam jechac nad morze, ale pewnie da rade skombinowac trochę wiecej wolnego :D

a poprzedni moj big dystans to 23 lipiec 2006 - 84 km :) więc dzisiaj potrzaskałam go na wióry :))) tak w ogole czuję się świetnie :) mogłabym biegać, skakać itd itp :)))
a propo tego powerada, to kupiłam go w Chełmnie w razie czego, bo się zastanawiałam czy dojade, ale tak się do niego zassałam, że zrobił sobie balange z sosikiem i tak mi się nie fair odbijało :PP (nie chciałam tego pisać, ale Zielak mnie zmusił hehehe wredota ;PPP ;))) )

Moniko ja Ci podeśle bo mam jeszcze kilka tych chwaścików ;))) dla tych pięknych fot, zaliczyłam dzisiaj pokrzywę, prosze o współczucia :D:D:D ;PPP
zielak
| 19:52 czwartek, 3 maja 2007 | linkuj u mnie jest gryka, hahha :D
kosma100
| 19:51 czwartek, 3 maja 2007 | linkuj Tak patrze na te pola rzepakowe...wszyscy chyba na bikestats mają zdjęcia pół rzepakowych oprócz mnie ;D
Muszę się bardziej postarać.
Co do wyjazdu wspólnego...........myslę coraz więcej o tym ;D
Trzeba by porozmawiać na ten temat...na temat Twojej ochoty i czasu wolnego ;)
Pozdrawiam ;)))
zielak
| 19:49 czwartek, 3 maja 2007 | linkuj jakie to uczucie mieszać sos czosnkowy z zapiekanki z poweradem??? ;> bardzo mnie to ciekawi :D:D
siwy
| 19:43 czwartek, 3 maja 2007 | linkuj Ładny dystansik :) Fajne fotki (super się oglądało) no i ciekawy opis :)
kosma100
| 19:40 czwartek, 3 maja 2007 | linkuj BRAAAAAAAWO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Hihihihih jednak się uzupełniamy ;) ja dzisiaj mało kaemów - Ty seteczka ;)
Brawo dla tej Pani po raz pierwszy ;)
P.S. I jak się czujesz po pierwszej setce w swoim życiu? ;D
Pozdrawiam
zielak
| 19:36 czwartek, 3 maja 2007 | linkuj o kurcze, jaka fajna łydka :D tzn miałem powiedzieć super dystans !!!!!! jupi jej
to chyba życiówka jeśli się nie mylę, zaraz doczytam całość relacji :)

uuuuu :D pozdrowionka :)

ps. to chyba taka zaprawa przed wyjazdem z Kosmą i .. :D
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!