Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Aga z miasteczka Bydgoszcz-Fordon. Od czasu do czasu, towarzyszy mi i beszczelnie zaniża średnią ;) łofcarek niemiecki - Nazgul Dorplant. Nazgulko po 10 latach pobiegł na chmurkę i tam spogląda na mnie, ja na niego, kiedyś jeszcze się spotkamy... Mam przejechane 16407.57 kilometrów w tym 3745.08 w terenie. Jeżdżę z prędkością ponad świetlną17.16 km/h i się wcale nie chwalę. ;)
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Serwis aparatów cyfrowych
Bydgoszcz



Szkolenie psów, Hodowla, Sport
Dorplant.pl




Forum właścicieli psów rasy owczarek niemiecki forum.owczarkopedia.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Aga.bikestats.pl

Archiwum bloga


Dane wyjazdu:
81.41 km 6.00 km teren
03:38 h 22.41 km/h:
Maks. pr.:41.77 km/h
Temperatura:
HR max:190 ( 97%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Kwieciste manewry między chmurami, burzą i kałużami ;-)

Czwartek, 11 czerwca 2009 · dodano: 11.06.2009 | Komentarze 1

Zaplanowana niegdyś wycieczka Serock - Pruszcz została zrealizowana w dniu dzisiejszym :) O 11 godzinie w Myślęcinku stawiły się takie osoby jak: Wab i... i ja ;-P
Popedałowaliśmy zatem w stronę Pruszcza przez Niemcz, spotykając po drodze kolegę, niestety nie miał czasu :P Procesji tez kilka było i jakoś tak brakowało w koło maków na łące ;-)

foty BY WAB :-)


Ciemne chmury balansowały dzisiaj na słonecznym niebie, początkowo delikatnie, z czasem zataczając coraz szersze kręgi :)

Kościółek w Serocku pw. Matki Bożej Różańcowej




bikestatowo w Serocku


Jechaliśmy przepiękną aleją dębową między Serockiem a Łowinem - polecam!!


aleja dębowa


Pruszcz nie wywarł na mnie jakiegoś większego wrażenia, jedynie co mi się tam podobało to dworzec ;-)
dalej na Wałdowo i Zbrachlin, gdzie dorwaliśmy czynną stację benzynową... ojj jedyna na trasie, dzięki niej mnie nie zasuszyło (od środka bo od zewnątrz bywało różnie ;D )

Cudny stary kościółek na trasie Zbrachlin - Topolno - wejście



zawijasy


oto i on od strony szosy



Jako że przez te miejscowości nie powinniśmy wg planu jechać - wylądowaliśmy w Topolnie - tam - dorwały nas pierwszy raz w dniu dzisiejszym chmury :P Mimo wielkiej nadziei Witka że nas nie zlapią zaczęło padać - ale przecież wcale nie padało eee tam tak nam się chyba wydawaaaało hehe ;-)

ciemne chmury? ee gdzie tam ;)


Chwile jednak schroniliśmy się na drzewiastej alei, no bo przecież jeśli "rzeczywiście pada" to sobie chwilke postoimy co nie ;-) ;-) ;-)
W sumie ciągle dzisiaj mieliśmy z wiatrem, no.. prawie zawsze ;)
Pierwszy raz w życiu jechałam w odwrotnej kolejności rundkę Rudki, Grabowo, pierwszy raz wspinałam się na serpentynkę w Kozielcu. Tam już obmyślaliśmy strategie działania czyli jak się wbić pomiędzy dwie chmury ;D Mniej więcej się to udało... no tak troszkę ;-) Deszcz nas dorwał gdzieś w Hutnej Wsi i niestety brakowało już mi sił jechać szybciej... na szczęście po jakiś 1,5-2 km odnalazł się przystanek PKS (przy jaskini Bajka) i tam sobie przeczekaliśmy złośliwość matki natury ;)





Niebo stawało sie coraz to jaśniejsze i po ok 20 minutach mogliśmy ruszyć na Strzelce Górne i Jarużyn.

oo chyba przestaje padac


W Jarużynie poszerzyli wreszcie dość konkretnie drogę - super! Wreszcie żadne auto nie będzie mnie spychało na dziury. Później lasem - czarnym szlakiem, było troszkę kałuż i w ogóle super - na Zamczysko. Tam pożeganie i każdy śmignął w swoją stronę.
Było szybko, fajnie i logistycznie z uwagi na balansowanie między chmurami :)
w domu klapłam się spać - spałam jak zabita ;D
Pozdrawiam ;)

opisy zlotu forumrowerowe.org i lansie po Wrocławiu JUZ JEST!!

3:35:20
157
190 ;P
4424
4% 0:10:03
17& 0:37:28
76% 2:45:08
Kategoria T jak terenowe



Komentarze
flash
| 08:23 wtorek, 16 czerwca 2009 | linkuj Dzielni bikerzy :)
Czym/jak jedziesz na BO? :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!